Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener nie chciał ryzykować

Redakcja
PAWEŁ BROŻEK. Napastnik Wisły nie odczarował stadionu w Bełchatowie, który dotychczas był dla niego pechowy. "Brozio" nie miał do tego okazji, bowiem nie znalazł się w składzie na mecz z GKS.

Trener Wisły Maciej Skorża wyjaśnił, że stało się tak z powodu kontuzji zawodnika. - Kontuzja Pawła jest na tyle groźna, że nie może w tym momencie uczestniczyć w meczach i treningach. Mam nadzieję, że jak najszybciej wróci do zdrowia - wyjaśnił opiekun wiślaków. Dodał, że o tym, jak długo Paweł Brożek nie będzie trenował zadecydują badania medyczne.

Wiślacy występujący w meczu mówili, że o absencji Pawła Brożka dowiedzieli się tuż przed spotkaniem. - O tym, że Paweł nie zagra dowiedzieliśmy się przed samym wyjściem na boisko. Nie było więc okazji poznać przyczyn, z powodu których nie mógł zagrać - powiedział kapitan wiślaków Arkadiusz Głowacki. Zaznaczył także: - Wiadomo, że jeśli Paweł nie gra, to go bardzo brakuje. Bez niego musimy jednak liczyć na siebie. Mimo wszystko powinniśmy w tym meczu zdobyć przynajmniej punkt.

Co na to Paweł Brożek? - Przed meczem czułem się na siłach, aby zagrać, ale trener nie chciał ryzykować i podjął taką, a nie inną decyzję - wyjaśnił Paweł Brożek. Sprecyzował również, że na piątkowym treningu poczuł ból w pachwinie, z którą ma problemy od długiego czasu. Dodał jednak, że przed meczem myślał, iż da radę zagrać. - Chciałem spróbować, ale trener zdecydował, że lepiej nie ryzykować i oszczędzać mnie na kolejne mecze - powtórzył Paweł Brożek.

Poinformował, że dzisiaj ma przejść badania i po nich więcej się wyjaśni. Przyznał, że jest w złym nastroju ze względu na wynik i to, że nie mógł na boisku pomóc kolegom. - Przydarzył się nam jeden błąd w środku pola i niestety Bełchatów strzelił nam bramkę. Później rywale raczej się bronili i próbowali kontrataków. My mieliśmy sytuacje bramkowe. Wydaje mi się, że był to mecz na remis, nawet ze wskazaniem na Wisłę. W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiał Bełchatów, a my w drugiej - ocenił mecz Paweł Brożek, który przed rokiem na stadionie w Bełchatowie doznał groźnej kontuzji, która wyłączyła go z gry na dłuższy czas.

Stadion w Bełchatowie jest dla niego również pechowy, ponieważ jest jednym z nielicznych obiektów, na którym nie zdobył bramki. Okazało się, że będzie musiał na nią jeszcze poczekać.

(TYM), Bełchatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski