Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener przepowiedział

ZAB
IV LIGA. Alwernia wystawiła się na odstrzał słabej Tuchovii, a dzisiaj podejmie mocny zespół z Muszyny (godz. 11).

Liderująca Alwernia przegrała po raz drugi w tej rundzie i znowu na obcym boisku. Tym razem nie sprostała Tuchovii 0-3 (0-0).
Do przerwy lider prezentował się jednak bardzo dobrze. - Cieszyło mnie to podwójnie, bowiem - jak zwykle w środku tygodnia - nasza sytuacja kadrowa była trudna - tłumaczy Mariusz Wójcik, trener Alwerni. - Nie było z nami Marcina Józkowicza i Jarosława Cecugi. Nasza maszynka funkcjonowała bez zarzutu. Strzeliliśmy nawet gola, ale sędziowie odgwizdali Mateuszowi Zdunowi spalonego. Czy słusznie? Z mojej pozycji nie podjąłbym się oceny sytuacji. Zresztą nie zamierzam się uskarżać na pracę arbitra i w niej doszukiwać się jakichś przyczyn naszej porażki - dodaje szkoleniowiec.
W przerwie trener nakazał zawodnikom konsekwencję w realizacji założeń taktycznych. - Powiedziałem chłopcom, że jak sami sobie nie zafundujemy jakiegoś nieszczęścia, to rywale nie są nam w stanie wyrządzić żadnej krzywdy - zwraca uwagę Mariusz Wójcik. - Mówiąc te słowa, nie wiedziałem, że będę złym prorokiem. Rywale dosłownie w ciągu siedmiu minut zdobyli dwa gole. Jednak w tym okresie zespół prezentował się zupełnie inaczej niż w pierwszych 45 minutach. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że kilku zawodników przeszło mi obok gry. Będziemy musieli sobie zatem pewne sprawy wyjaśnić z kilkoma zawodnikami. Przegrywając dwoma bramkami nie mieliśmy atutów, żeby dobrać się do przeciwnika. Rywale dzięki wygranej z nami nadal plasują się na ostatnim bezpiecznym miejscu, ale utrzymali przewagę pięciu punktów nad strefą spadkową. Wygrały też przecież otwierające ją rezerwy Sandecji, więc gdyby tuchowianie przegrali z nami, znaleźliby się w trudnej sytuacji - analizuje szkoleniowiec.
Przed liderem trudne spotkanie, bowiem w sobotę podejmie czwarty w tabeli Poprad Muszynę, plasującą się na czwartej pozycji. - Liczę na powrót Marcina Józkowicza, którego w środę zatrzymały sprawy zawodowe i młodszego z braci Cecugów. Bez względu na naszą sytuację kadrową nic nie zmienia się w polityce zespołu, którym w każdym meczu walczy o zwycięstwo - kończy szkoleniowiec.
(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski