- Coś w tym jest, ale ja nie używam tego argumentu w celu usprawiedliwienia - mówi trener Puszczy Dariusz Wójtowicz. - Po prostu: nie to na pewno decyduje. W meczach z tymi zespołami, z którymi graliśmy dotychczas, a przegrywaliśmy, stać nas było na zwycięstwa. Na pewno atut swojego boiska (po powrocie na nie) pod względem psychologicznym da nam wiele. Ale przeszłość pokazuje, że na naszym boisku też nam się łatwo nie gra. To pokazała chociażby pierwsza liga, ubiegły sezon. Chociaż, oczywiście, chciałbym, żeby był to nasz atut.
Na dobre tory - po trzech porażkach - Puszcza będzie starała się wrócić w niedzielnym meczu z Siarką Tarnobrzeg. Będąc gospodarzem spotkania, podejmie rywala na stadionie w Brzesku. Na własny, częściowo już wyremontowany obiekt w Niepołomicach drużyna Wójtowicza ma wrócić dopiero 2 listopada.
- Jeszcze musimy chwilę zaczekać do tego momentu. A musimy szukać punktów cały czas, nie czekać, aż będziemy grać na własnym boisku. Nie mamy wyboru. Podkreślam: przegrywają ci, którzy się poddają. Ja będę chciał przerzucić swoją energię, entuzjazm i wiarę na zawodników, bo pod względem mentalnym trzeba ich podbudować. Ale nie sztuką jest prowadzić zespół, kiedy mu dobrze idzie. Sztuką jest wyprowadzić go z dołka - podkreśla Dariusz Wójtowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?