- W Polsce bywałem wielokrotnie - powiedział nam mieszkający w Szwecji szkoleniowiec po konferencji prasowej. - Jako trener, zajmując się skautingiem, odwiedzałem Katowice, Poznań. W Zakopanem natomiast jeździłem na nartach. Właśnie przy okazji wyjazdu do Zakopanego przyjechałem do Krakowa, żeby zobaczyć miasto. Kiedy to było? W... 1989 roku - zdradził Bunjaki po chwili zastanowienia.
Prowadzona przez niego reprezentacja zagra ten mecz poza terytorium Ukrainy, gdyż nie uznaje ona niepodległości Kosowa. Jak wpłynęło to na przygotowania do spotkania, jak może wpłynąć na zawodników z Kosowa?
- Extra power - rzucił krótko selekcjoner, po czym rozwinął myśl: - To trudna sytuacja, myślę, że dla zespołu ukraińskiego także. Jeszcze tydzień temu nie wiedzieliśmy, gdzie zagramy ten mecz. Rodziny nie mogą kupić biletów, żeby obejrzeć to spotkanie, nasi fani też nie mogą tu przyjechać. To nie jest fair, to nie jest dobre.
- Nie lubię polityki, dlatego jestem trenerem - uśmiechnął się, kończąc zdanie, Albert Bunjaki.
KRAKÓW: REPREZENTACJA UKRAINY NA STARYM MIEŚCIE [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
