- Wykonaliśmy nasze zadanie, awansowaliśmy do kolejnej rundy, to był nasz cel. Natomiast jeżeli chodzi o to w jakim stylu to zrobiliśmy, to można mieć wątpliwości – powiedział trener Lecha Poznań Maciej Skorża po spotkaniu z Wisłą Kraków w 1/16 Pucharu Polski.
Szkoleniowiec „Kolejarza” dokonał czterech zmian w składzie w porównaniu do poprzedniego meczu ligowego. Ocenił, że być może to miało wpływ na postawę jego zespołu. – W pierwszej połowie graliśmy ospale, za wolno, brakowało trochę przyspieszenia, szczególnie przed polem karnym rywala. Mimo wszystko stworzyliśmy kilka sytuacji. W drugiej połowie mieliśmy trochę więcej miejsca na boisku i przyspieszyliśmy grę. Po stałym fragmencie strzeliliśmy bramkę. Od tego momentu grało się nam łatwiej i kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń – dodał trener Skorża.
Szkoleniowiec Lecha nie miał pretensji do trenera Wisły Franciszka Smudy, że wystawił rezerwowy skład i mecz był jednostronny. – Trener Smuda ma swój plan na ten sezon. Rozmawialiśmy przed meczem, wiem, że ma trudną sytuację kadrową, sporo kontuzji, część zawodników jest chorych. Podjął taką a nie inną decyzję. Nie chcę tego komentować – mówił trener Skorża.
Przyznał jednak, że przed zbliżającym się ligowym meczem z Legią na pewno lepiej byłoby zagrać z Wisłą w optymalnym składzie. – Liczyłem, że to spotkanie da mi odpowiedź na wiele pytań jeżeli chodzi o zawodników Lecha. Chciałem ich zobaczyć na tle mocnego rywala, bo zbliża się czas na doprecyzowanie celów transferowych. Ten mecz mi tego nie ułatwił. Nie mam jednak absolutnie pretensji do Franciszka Smudy, miał swoje racje, podjął takie decyzje, na pewno kierował się dobrem drużyny – dodał szkoleniowiec „Kolejorza”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
