Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Smuda: Nie potrafiliśmy strzelić bramki

Piotr Tymczak
Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" zastanawia się co zrobić, aby Wisła grała jak kiedyś

- Myślę, że zawodnicy chcieli to spotkanie wygrać i było widać chęć gry i wolę walki, ale przegraliśmy już trzeci z rzędu ligowy mecz, nie zdobywając bramki - powiedział trener Wisły Kraków Franciszek Smuda po przegranym 0:2 meczu z Jagiellonią Białystok. Dodać trzeba, że jego zespół przegrał też w spotkaniu Pucharu Polski. W sumie więc wiślacy w ciągu dwóch tygodni zanotowali cztery porażki, stracili osiem goli i nie strzelili żadnego.

Trener Smuda zwrócił uwagę, że w starciu z "Jagą" głównym problemem jego zespołu była skuteczność. - Przegraliśmy to spotkanie dlatego, że nie potrafiliśmy strzelić bramki. Stworzyliśmy sobie takie sytuacje, że powinien paść gol. Niestety, od pewnego czasu piłka nie chce wpaść do bramki. W dzisiejszym spotkaniu na przeszkodzie stał nam także świetnie grający bramkarz Jagiellonii - mówił szkoleniowiec wiślaków.

Pierwszą bramkę "Biała Gwiazda" straciła po stałym fragmencie gry. Podobnie było w poprzednim meczu, przegranym 0:1 z Cracovią. - Do stałych fragmentów gry mamy w tym sezonie podwyższony standard, bo jest więcej rosłych graczy, a też padają bramki. To są ułamki sekundy, gdy ktoś się zagapi i źle asekuruje. Tego nie da się uniknąć, chociaż dużo trenujemy - przyznał trener Smuda.

Szkoleniowiec Wisły zwrócił też uwagę na pracę sędziów. - Wiele zespołów gra piłkę nieskomplikowaną. Widzę twardą grę poszczególnych zespołów, ale jeśli sędzia nie potrafi rozróżnić, kiedy jest faul, a kiedy puścić grę, to są trudności. Tym razem na przykład w drugiej połowie była ewidentna ręka w polu karnym, a także faul na Dudce w pierwszej połowie. To jest jakby wypaczenie wyniku. To trzeci taki mecz, tak było nawet na Cracovii. Takich pomyłek jest ostatnio niesamowicie dużo - mówił trener Smuda.

Teraz wiślaków czeka dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji Polski. - Na pewno pozwoli ona zregenerować siły i zastanowić się, co zrobić, aby grać, jak kiedyś, gdy wykorzystywaliśmy sytuacje. W następnym spotkaniu czeka nas trudny rywal i trzeba walczyć o pierwszą ósemkę już teraz, a nie dopiero pod koniec sezonu - powiedział szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski