Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Sokoła Słopnice: Rywale boją się grać na naszym stadionie

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Trener Dawid Suder (z prawej) koncentruje się na najbliższych meczach swojego zespołu
Trener Dawid Suder (z prawej) koncentruje się na najbliższych meczach swojego zespołu Archiwum Facebook D.Suder
Rozmawiamy z trenerem Sokoła Słopnice Dawidem Suderem.

Zapewne żal ostatniej porażki z Bocheńskim 2:3. Mieliście swoje sytuacje, dwukrotnie obejmowaliście prowadzenie.
Było kilka przyczyn, a jedną z nich jest natłok meczów, które musieliśmy rozegrać w ostatnim czasie. W ciągu dwóch tygodni było to łącznie pięć spotkań, co mówi samo za siebie. Brakło nam "pary", by pociągnąć mecz z BKS.

Poza tym mieliśmy dobrą sytuację na 2:0, ale gdy wyszliśmy trzech na jednego sędzia nie przyznał nam przywileju gry, ale ją przerwał... (sytuację można zobaczyć na YouTube). gdyby wówczas udało nam się zdobyć bramkę, moglibyśmy się cofnąć i spokojnie kontrolować grę. Tak się jednak nie stało. W końcówce brakło nam sił, by zmienić rezultat i przegraliśmy.

Zwykło się mawiać, że dopóki piłka w grze... Do końca sezonu pozostało Wam trzynaście meczów. Na co liczycie?
Do każdego meczu pochodzimy inaczej i koncentrujemy się na najbliższym spotkaniu. Nie chcemy zastanawiać się teraz, co to będzie. Zobaczymy. Kilka dni temu zmierzyliśmy się w 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu MZPN z rezerwami Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Wygrywaliśmy z silnym przeciwnikiem już 4:0, a przecież wiadomo, że ten zespół w tym sezonie jeszcze nie przegrał w lidze, jest zdecydowanym liderem tabeli... (ostatecznie mecz w regulaminowym czasie zakończył się wynikiem 5:5, zaś w rzutach karnych lepsi byli niecieczanie triumfując 3:1).

Dysponujemy sztuczną murawą, naszym przeciwnikom ciężko gra się w Słopnicach. Z kolei my przyzwyczajeni do takiego boiska, na wyjazdach prezentujemy się gorzej.

O naszej obecnej sytuacji w tabeli zdecydowała pierwsza runda. Zimą udało się pozyskać trzech obcokrajowców, podnieśliśmy jakość zespołu, co widać po wynikach.

No właśnie. Jak to się stało, że do Słopnic trafiło kilku ciekawych stranieri? Patrząc choćby na grę waszego malijskiego pomocnika Mamby Camary ręce nieraz same składają się do oklasków.
To dzięki działaniom menedżerskim. Już pod koniec rundy jesiennej mieliśmy u siebie na testach dwóch zawodników z Kolumbii. Mieli szansę pokazać się w polskiej czwartej lidze, ale nie zdążyliśmy ich zgłosić do rozgrywek.

Zimą postanowiliśmy się jednak wzmocnić, podnieść jakość. Brakowało nam konkurencji na kilku pozycjach. Obecnie chciałbym częściej korzystać z naszych zimowych nabytków, ale ze względu na obowiązujące przepisy, Camara gra nieraz kosztem naszego bramkarza z Azerbejdżanu, Szahina Zakijewa. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby mogli grać ze sobą naraz.

W najbliższej kolejce zagracie u siebie z Kolejarzem Stróże. Beniaminek po udanej rundzie jesiennej wiosną głównie przegrywa.
Każdy przeciwnik przyjeżdża do nas z obawą, boi się gry w Słopnicach. Kolejarz już chyba powoli liczy się z tym, że ciężko będzie mu załapać się do tej pierwszej ósemki. Dzięki nagraniom wideo (mecze czwartej ligi można oglądać na kanale Małopolskiego Związku Piłki Nożnej na YouTube) będziemy analizować grę tego zespołu. A co do samego spotkania z Kolejarzem, to chcemy powalczyć o trzy punkty. W mojej drużynie wszyscy są gotowi do gry. Za kartki pauzuje jedynie Dominik Jasica.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Sokoła Słopnice: Rywale boją się grać na naszym stadionie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski