Treningi, zgrupowanie, sparingi...

NOWY SĄCZ. Zapięty plan przygotowań Sandecji

   - Spotykamy się w czwartek o godz. 17 na stadionie przy ul. Kilińskiego - mówi trener Ireneusz Adamus, który tego samego dnia ma ostatecznie podpisać nowy, na rok wiążący go z klubem kontrakt. - Wówczas już z niemal stuprocentową pewnością będę mógł powiedzieć, którzy zawodnicy pozostaną do mojej dyspozycji. Zabraknie niestety Jano Frohlicha. Ten zagra w bełchatowskim GKS. Chyba jednak pozostanie w Nowym Sączu Rafał Policht. Ma się po prostu w czwartek zgłosić na trening. Do Popradu Muszyna powraca Andrzej Ulucki. Nie chcemy pozbywać się innych piłkarzy. Ba, zaistniała możliwość porozglądania się za wzmocnieniami. Czasu mamy niewiele, jako że w myśl nowych przepisów PZPN barwy klubowe można zmieniać tylko do momentu rozpoczęcia rozgrywek. Później czas na transfery przyjdzie dopiero po zakończeniu rundy jesiennej. A my musimy koniecznie poszukać przede wszystkim następcy Frohlicha. Jestem gorącym orędownikiem personalnego wzmocnienia drużyny. W tym sezonie marzy nam się bowiem włączenie się do walki o najwyższe cele.
   Do 22 lipca futboliści Sandecji trenować będą na własnych obiektach. Tego dnia wyjadą na tygodniowy obóz przygotowawczy do Dębicy. Wcześniej, bo już na 20 bm. zaplanowany jest pierwszy sparing z Popradem w Muszynie. W trakcie zgrupowania przyjdzie czas na kolejne gry kontrolne. Oto najbardziej prawdopodobni przeciwnicy nowosądeczan: 23 lipca - Wisła II Kraków, 25 lipca - Unia Tarnów, 27 lipca - Korona Kielce. Nazajutrz podopieczni trenera Adamusa przyjadą do Nowego Sącza, by zmierzyć się ze słowackim przeciwnikiem. Nikt w klubie nie ukrywa, że podstawowym celem tego spotkania będzie sprawdzenie przydatności do gry w Sandecji jednego z piłkarzy zza południowej granicy. (dw)