18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trochę uczniów z "Kościuszki" wychował...

Redakcja
Bieżący rok jest dla Adama Spytkowskiego, emerytowanego nauczyciela historii w myślenickim Liceum Ogólnokształcącym im. Kościuszki, czasem istotnych i godnych uwagi jubileuszy. Na wiosnę obchodzić będzie półwiecze matury, zdawanej właśnie we wspomnianym ogólniaku. Niebawem minie też 45 lat jak został magistrem historii z uniwersyteckim dyplomem.

Adam Spytkowski, czyli nauczyciel, historyk i rzeźbiarz amator w jednym

I jeszcze jeden jubileusz, obchodzony przede wszystkim w rodzinnym gronie - 45-lecia związku małżeńskiego z Marią, emerytowaną nauczycielką pedagogiki specjalnej. - A do tego wszystkiego jeszcze dochodzi stulecie istnienia myślenickiego liceum - _mówi ze śmiechem Adam Spytkowski.
Po 41 latach pracy w myślenickiej szkole, wliczając w to dwuletni okres pracy na stanowisku zastępcy inspektora Wydziału Oświaty (1973-1975), we wrześniu 2004 r. Spytkowski przeszedł na emeryturę. Przez cztery dekady uczył licealistów nie tylko historii i wiedzy o społeczeństwie, ale także geografii i wychowania plastycznego. Gdy go pytać, ile uczniów wychował, bezradnie rozkłada ręce: - _Nie da rady podliczyć, można tylko przypuszczać. A więc tylko na zasadzie przypuszczenia mogę podać, że było ich kilka tysięcy. W ciągu roku miałem zajęcia w 8-10 klasach, do których uczęszczało mniej więcej 150-300 licealistów. W gronie moich wychowanków jest cała trójka aktualnych dyrektorów szkoły.

Łatwiej przychodzi Adamowi Spytkowskiemu przytoczyć nazwiska bardziej znanych uczniów, absolwentów "Kościuszki", których uczył onegdaj historii: - To przede wszystkim dr Elżbieta Kolawa, pracownik NASA w USA i jej mąż dr A. Kolawa, współzałożyciel i prezes firmy komputerowej, mającej swoje przedstawicielstwo w wielu krajach, ks. prof. dr hab. Józef Makselon, wykładowca na KUL i PAT, Renata Lisowska, dziennikarka krakowskiej telewizji, a obecnie rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego, inny dziennikarz Krzysztof Fijałek, senatorStanisław Bisztyga, aktorzy Leszek Zduń, związany z Teatrem Narodowym i Leszek Pniaczek, nie mówiąc już o burmistrzu Macieju Ostrowskim. W tym gronie jest także znany kolarz młodego pokolenia - zjazdowy mistrz Polskiw kolarstwie górskim Mikołaj Wincenciak czy były wizytator Stanisław Matoga.
Uczniowie z "Kościuszki", bardziej uzdolnieni literacko, pisali o nim, jednym z pierwszych nauczycieli dyplomowanych w szkole z II stopniem specjalizacji, wiersze i piosenki, które po latach, gdy nauczyciel jest już na emeryturze, nabierają innego jakby znaczenia: Szli uczniowie a w swej głowie/ Nic nie mieli dziś z historii/ Równo z dzwonkiem Adaś wchodzi/ Ma humorek dziś/ Przepyta nie spyta kto go tam wie,/Nie pytaj Adasiu! Prosimy cię!/Zapytasz to trudno, zasmucisz mnie/ Nie pytaj Adasiu!
Urodzony w Myślenicach Adam Spytkowski, którego uczniowie we własnym gronie nazywali Adasiem, rozpoczynał studia na historii na lubelskim KUL (3 pierwsze lata), a kończył na UJ, broniąc pracę magisterską w 1963 r. (temat "Ruch strajkowy robotników przemysłowych w województwie krakowskim w latach 1936-1939"). Nie licząc dwóch pierwszych miesięcy pracy, które spędził w Dobczycach, ucząc historii w ówczesnym Technikum Elektrycznym, całe życie zawodowe związał z liceum przy ul. Jagiellońskiej, w którym pracę rozpoczął w listopadzie 1963 r. Tuż przed obroną pracy magisterskiej - w styczniu 1963 r. - poślubił myśleniczankę Marię, absolwentkę zakopiańskiego Liceum Pedagogicznego, swego czasu panczenistkę SKS Zakopane, której dane było ścigać się na lodowym torze m.in. ze słynną Elwirą Seroczyńską i która ukończyła następnie pedagogikę specjalną w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie.
- Pan Spytkowski, który uczył mnie historii w myślenickim liceum, był wymagającym belfrem. Może i surowym, ale... dało go się lubić - _przyznaje z uśmiechem aktor Leszek Zduń, rodem z Tokarni, Kuba z telewizyjnego serialu "Rodzina zastępcza".
Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Złotą Odznaką ZNP i Złotą Odznaką Za Zasługi dla Ziemi Krakowskiej, tudzież trzykrotny laureat nagrody MEN (1973, 1983, 1988) oraz czterokrotnie wyróżniony Nagrodą Kuratora Oświaty w Krakowie, nie narzeka na nadmiar wolnego czasu. Praca nauczyciela historii w myślenickim liceum była jego główną pasją zawodową, ale wcześniej jako młody chłopak pasjonował się sportem, uprawiając w barwach Dalinu zapasy (srebrny medal mistrzostw Krakowa juniorów w koguciej w 1956 r.) oraz piłkę nożną. Z przepastnych szuflad biurka wyciąga pożółkły egzemplarz nieistniejącego już magazynu "Polska", aby pokazać artykuł i czarno-białe zdjęcie piłkarzy:
- Występowałem wtedy w drużynie studentów KUL-u. Graliśmy przeciwko wykładowcom. W drużynie juniorów_i seniorów Dalinu biegałem na prawym skrzydle, po kilku latach - już na UJ - grałem w drużynie studentów historii i pamiętam jeden mecz na stadionie Wisły, kiedy zagraliśmy jako przyszli historycy przeciwko prawnikom. W przeciwnym zespole grał wówczas Janusz Kowalik z Cracovii. Do tej pory pozostało mi pasjonowanie się piłką nożną i regularne bywanie na meczach Białej Gwiazdy.
Od 15 lat rzeźbi w drewnie, uprzyjemniając sobie wolny czas, najczęściej są to rzeźby przedstawiające Piety, muzykantów i grajków, kapliczki oraz świętych, ściany jego gabinetu wypełnione są rzeźbami. - Rzeźbię dla przyjemności, najczęściej w drewnie lipowym - tłumaczy. - Lubię m.in. posyłać swoje amatorskie prace na konkurs do Nowego Targu.
Jedną ze ścian gabinetu wypełnia okazała mapa Europy z białymi flagami, oznaczającymi kraje, w których Adam Spytkowski był ze swoją małżonką. Dominują kraje z Basenu Morza Śródziemnego ("lubimy ciepłe kraje" - _wyjaśnia), z dumą opowiada o pobycie w Barcelonie i obowiązkowej wizycie na stadionie Camp Nou ("coś niebywałego").
Przed 10 laty, jak przystało na historyka, opracował nader interesującą monografię swojego liceum
("zajęło mi to rok pracy"_), a w tegorocznej, na stulecie ma mieć swoje 5 groszy, ale przede wszystkim przygotowuje album prawie 900 zdjęć szkoły, począwszy od roku 1908.
Mimo 68 lat Adam Spytkowski tryska energią i planuje kolejne rzeźby, a także... letni wypad do ciepłych krajów, bo zimą regularnie wyjeżdża na narty do Białki Tatrzańskiej. Ponadto systematycznie z żoną chodzi na długie spacery...
ANDRZEJ DOMAGALSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski