Trojanowski ma szansę powalczyć o Złoty Kask

O tym, czy będzie mu dane powalczyć o końcowe zwycięstwo, zdecyduje bieg barażowy przed turniejem głównym. Rywalami Trojanowskiego będą: Adrian Miedziński z ekstraklasowego Unibaksu Toruń oraz Robert Miśkowiak z I-ligowego KMŻ Lublin. Triumfator wyścigu jako pełnoprawny uczestnik dołączy do turnieju głównego, a przegrani będą rezerwowymi.

To drugie podejście do rozegrania finału, bo w maju przełożono go ze względu na opady deszczu. Trojanowski ostatnio ma lepsze wyniki niż na początku sezonu (m.in. w internetowym plebiscycie GKSŻ został wybrany zawodnikiem czerwca w II lidze,), ale nie tryska optymizmem.

– Wcale nie czuję się lepiej niż wtedy – mówi Trojanowski. – _Przez ostatnie dwa tygodnie nie siedziałem na motocyklu. Mamy mało meczów, przerwy w rozgrywkach są długie, a na specjalne treningi też nie mogę sobie pozwolić, bo musiałbym dopłacać do tego interesu. To również z tego powodu mam problemy ze złapaniem ustabilizowanej formy i pewnie nie uda mi się tego osiągnąć także w najbliższym czasie – _dodaje.

Niemniej, jak zapewnia, do Tarnowa nie wybiera się tylko na jeden bieg. – Nie jestem faworytem wyścigu eliminacyjnego, bo rywale są teoretycznie mocniejsi. Na pewno jednak powalczę o awans. Gdyby mi się udało, to w turnieju głównym będę chciał być jak najwyżej, wygrywać w każdym wyścigu. Nie zakładam sobie jednak planu minimum czy maksimum – zdradza.

W imprezie wprawdzie nie wystartuje kilku zawodników z krajowej czołówki, jak Tomasz Gollob, Janusz Kołodziej, Krzysztof Kasprzak czy Jarosław Hampel, ale obsada i tak jest mocna. Są m.in. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław), Piotr i Przemysław Pawliccy (Fogo Unia Leszno) czy Piotr Protasiewicz (SPAR Falubaz Zielona Góra). Miejscową Grupę Azoty Unię Tarnów reprezentować będą Kacper Gomólski i Krzysztof Buczkowski.