Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trójka Małopolan na liście

Redakcja
(INF. WŁ./PAP) Na liście 26 adwokatów i prokuratorów, którzy przyznali się do związków ze służbami specjalnymi PRL nie ma powszechnie znanych nazwisk. Jest troje mieszkańców Małopolski. Wczoraj ukazał się 8 numer "Monitora Polskiego" z tą listą.

Henryk Diakon: - Bez komentarzy. Zofia Polak: - Pracowałam w Wydziale Paszportowym

Zakopiański adwokat Henryk Diakon od ponad 20 lat należy do najbardziej popularnych przedstawicieli zakopiańskiej palestry. Obecnie prowadzi własną kancelarię adwokacką, która mieści się w eksponowanym miejscu miasta. Informacja, że świadomie, jako tajny współpracownik był związany z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa, i to w czasach kiedy pełnił funkcję sędziego, była zarówno dla innych adwokatów, jak i dla jego klientów pełnym zaskoczeniem.
Henryka Diakona poprosiliśmy o rozmowę. Odpowiedź była krótka: - Żadnych komentarzy nie będzie.
Mecenas Zofia Polak z Tarnowa powiedziała, że w swoim oświadczeniu lustracyjnym przyznała się do związków ze służbami specjalnymi, bo przez 3 lata pracowała w Wydziale Paszportowym ówczesnej tarnowskiej SB.
45-letnia Zofia Polak to pierwsza i jedyna do tej pory kobieta, która przyznała się, że pełniła służbę w Służbie Bezpieczeństwa.
Zofia Polak stwierdziła, że tuż po studiach prawniczych na uniwersytecie w Lublinie marzyła o pracy w Wydziale Kryminalnym tarnowskiej komendy MO. Z powodu braku miejsc skierowano ją w 1978 r. do Wydziału Paszportów, będącego w gestii SB. Po 3 latach przestała tam pracować.
- Wszyscy moi przełożeni oraz adwokatura doskonale wiedzieli o mojej przeszłości, nigdy tego nie ukrywałam i w moich aktach personalnych zawsze były adnotacje o mojej pracy w SB - powiedziała mec. Polak.
Marian Mirek - 54-letni adwokat z Nowego Targu przyznał się do współpracy ze służbami bezpieczeństwa w latach 1971-76. Był to czas, kiedy pełnił społecznie funkcję prezesa WOPR w Nowym Targu, m.in. zabezpieczał międzynarodowe spływy kajakowe na Dunajcu.
- _Wiedziałem, że służby bezpieczeństwa to kontynuacja UB, ale to już byli zupełnie inni ludzie: moi koledzy ze szkoły, z klubu, z którymi znów się spotkałem, wróciwszy do Nowego Targu po studiach - _mówi autor oświadczenia. - Pod pewnymi względami podzielałem ich pogląd, że w wielu sferach życia dzieje się źle i jest nieuczciwie. Nie wiem, na ile środowiska sportowe i młodzieżowe znalazły się w kręgu ich szczególnego zainteresowania. Sześć, może do dziesięciu razy przekazałem im informacje związane z moją funkcją, na temat: nastrojów wśród młodzieży, zasad organizowania imprezy i zasad bezpieczeństwa na spływie, liczby Polaków i liczby obcokrajowców na międzynarodowym obozie sportowym, mojego zdania o przyczynach zastoju w budownictwie mieszkaniowym i epizodu zagrożenia narkomanią wśród sportowej młodzieży. Były to informacje "tajne". Notatki sporządzali albo oni sami, albo ja, żeby nic nie było przekłamane. Pieniędzy za te informacje nie otrzymywałem żadnych, ale - w kręgu towarzyskim - wręczali mi na imieninach drobne upominki, mówiąc: "to od naszej organizacji". Gdy zaczęli się domagać informacji na temat kościoła i kontaktów Polaków z cudzoziemcami - zdecydowanie odmówiłem. Potem - z powodu różnic zdań na temat bezpieczeństwa spływowiczów (któremu zagrażała "duża" woda i byłem za odwołaniem imprezy); wskutek wypadków radomskich oraz sprawy szermierza Pawłowskiego - poróżniliśmy się i kontakty ustały. Panowie, ale już zupełnie obcy - z Nowego Sącza, odwiedzili mnie dopiero po roku '80, namawiając bezskutecznie do ponowienia współpracy, a interesowały ich sprawy struktur "Solidarności" w Nowym Targu i Zakopanem, w które byłem zaangażowany. Nie szantażowali mnie ani nie grozili - powoływali się tylko na rzekomo przeze mnie podpisane oświadczenie o współpracy sprzed roku '76. Kartka była sfatygowana i zapisana jednym pismem, jakby przez kogoś mocno pijanego. Wizyt już nie ponowili.
(PAP, LECH, ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski