Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tropem "Krakowiaka"

EK
Prokuratura rozesłała listy gończe za podejrzanymi o gangsterstwo

Zbigniew Ściebura, ps. "Pyza", ur. 23.09.1971 r. w Krakowie, zam. Kraków, ul. Kurczaba 7/15.

Tomasz Kuryło, ps. "Kaczor", ur. 30.12.1973 r. w Krakowie, zam. Kraków, ul. Dietla 9/17.

Witold Kisielewski, ur. 22.12.1960 w Krakowie, zam. Kraków, ul. Zyblikiewicza 5/58a.

Stanisław Kędziora, ur. 18.10.1946 w Wincentowie, zam. Wrocław, ul. Świetokrzyska 41-43/4
(INF. WŁ.) Prokuratura Okręgowa w Katowicach rozesłała listy gończe za trójką krakowian: Zbigniewem Ścieburą, ps. "Pyza", Tomaszem Kuryło, ps. "Kaczor" oraz Witoldem Kisielewskim. Zarzuca im się m.in. "udział w zorganizowanej grupie przestępczej". Według prokuratury, są oni członkami największego polskiego gangu "Krakowiaka".
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone od stycznia tego roku - od aresztowania znanego śląskiego gangstera, Janusza T., ps. "Krakowiak". Mniej więcej w tym samym czasie w kilku większych miastach urządzono obławy na członków jego gangu. Do aresztu trafiło 25 osób, dalszym 13 przedstawiono zarzuty. Podejrzanym zarzuca się m.in. dokonanie 9 zabójstw (w tym także na zlecenie), handel narkotykami i bronią, ściąganie haraczy, stręczycielstwo oraz napady. Według prowadzących śledztwo, kierowany przez Janusza T. gang dokonywał przestępstw niemal w całej Polsce. Śledztwo obejmuje kilkadziesiąt wątków. Niektóre z nich dotyczą przestępstw popełnianych w Krakowie.
W lutym br. katowiccy prokuratorzy z Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną, prowadzący śledztwo przeciwko gangowi "Krakowiaka", przejęli akta sprawy dotyczące zabójstwa Andrzeja Firsta. 28-letni trener kadry polskich kickbokserów zginął w listopadzie 1996 r. Napastnicy zakatowali go na klatce schodowej bloku przy ul. Stachiewicza, w którym mieszkał. Czekali na niego w piwnicy i dopadli go około godz. 4 nad ranem, gdy wracał do domu. Zadali mu 2 ciosy nożem w brzuch i 14 w nogę i podudzie. Napadnięty zmarł po kilku godzinach w szpitalu.
Mimo że znalezienie jego zabójców krakowska policja traktowała jako sprawę prestiżową, śledztwo na długie miesiące utknęło w martwym punkcie. Dopiero na początku tego roku w sprawie pojawił się tzw. ślad śląski. Prowadzący śledztwo twierdzą, że podejrzani o to zabójstwo przebywają już w areszcie. Prawdopodobnym motywem zbrodni miało być to, że Andrzej First sprzeciwiał się rozprowadzaniu narkotyków w krakowskim klubie "Pasja", gdzie był szefem ochrony.
Członkom gangu "Krakowiaka" przypisuje się też zastrzelenie 40-letniego konwojenta firmy handlowej "Rowita" w czerwcu 1997 r. w Krakowie na ul. Christo Botewa. Został on napadnięty podczas przewożenia polonezem 150 tys. zł utargu firmy do banku. Trzej bandyci, którzy zrabowali wówczas pieniądze, poruszali się fiatem 125p, który 2 km dalej porzucili i podpalili. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców. Niedawno jednak zostało ono na nowo podjęte przez katowickich prokuratorów i zarzuty w tej sprawie przedstawiono przebywającym w areszcie gangsterom.
Janusz T., herszt grupy, swoją "karierę" gangsterską rozpoczynał w Krakowie. Na początku lat 80. przeniósł się na Śląsk i - jak twierdzi policja - stanął na czele największego polskiego gangu. Poszukiwany od kilku dni listem gończym "Pyza" aspirował ponoć do przejęcia po nim schedy na Śląsku. Przez krakowską policję "Pyza" od dłuższego czasu jest podejrzewany o kontrolowanie lokali i rozprowadzanie tam narkotyków. Jego ludziom przypisuje się również podpalenie dwóch agencji towarzyskich. Według ustaleń śledztwa, to dla niego była przeznaczona bomba sprowadzona z Gdańska przez członków konkurencyjnego gangu "Marchewy", którą w ubiegłym roku zarekwirowali policjanci na krakowskim dworcu w ekspresie "Lajkonik". Podczas przesłuchania w prokuraturze "Pyza" oświadczył jednak, że o niczym nie wie i nie ma żadnych wrogów. Kilku członków jego grupy zostało parę miesięcy temu aresztowanych w Krakowie. Sam "Pyza" dopiero od kilku dni zaczął się ukrywać - po tym, jak śląscy prokuratorzy wysłali za nim list gończy.
Dwaj pozostali krakowianie - Witold Kisielewski oraz Tomasz Kuryło, ps. "Kaczor", poszukiwani przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach - są również podejrzani o "udział w zorganizowanej grupie przestępczej". Na podstawie tego samego zarzutu ogłoszono też poszukiwania za wrocławianinem Stanisławem Kędziorą, ps. "Jagoda".
Prokuratura Okręgowa w Katowicach wzywa każdego, kto zna miejsce poszukiwanych, do zawiadomienia o tym prokuratora lub najbliższą jednostkę policji. Ostrzega, że za ukrywanie poszukiwanych lub pomaganie im w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Udzielającym informacji zapewnia się anonimowość.
(EK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski