Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Troszczymy się o państwo

Redakcja
ROZMOWA. Gen. bryg. SŁAWOMIR PETELICKI, twórca i dwukrotny dowódca jednostki GROM, o przyczynach katastrofy

- Skąd wziął się Zespół Niezależnych Ekspertów?

- Zespół powstał już wcześniej z inicjatywy prof. Krzysztofa Rybińskiego i jest szerszy niż pięć osób, które przygotowały raport. Jest wśród nas m.in. także Agnieszka Chłoń-Domińczak, była wiceminister pracy, Ewa Lewicka, współautorka reformy emerytalnej w 1999 r., czy Rafał Juszczak, były prezes PKO BP. Nie jesteśmy związani z żadną partią polityczną, nie zabiegamy o rozgłos, a każdy z nas może się wylegitymować określonym dorobkiem. Troszczymy się o nasze państwo i tylko to nami powodowało.

- Dlaczego postanowiliście zabrać głos?

- Zajęliśmy się tym, bo doszliśmy do wniosku, że toczona jest tu pewna gra, a społeczeństwo jest oszukiwane. Zalewa się nas całą masą dezinformacji. Premier zapowiedział, że raport MSWiA o katastrofie ukaże się w styczniu. Potem miał być w marcu, a teraz okazuje się, że dostaniemy go być może nawet po wakacjach. Dalej: stwierdzenia ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera wzbudzają poważne wątpliwości. Mam na myśli przede wszystkim wmawianie nam, że prezydencki samolot był cywilny, ponieważ był nieuzbrojony. A przecież był wojskowy, wojskowi byli piloci, wojskowe dokumenty i wojskowe procedury. I ten wojskowy samolot nazywa się cywilnym tylko dlatego, że premier z niewiadomych powodów przyjął jako podstawę postępowania wyjaśniającego konwencję chicagowską. Konwencję tę przyjęto mimo że mamy z Rosją umowę o badaniu katastrof samolotów wojskowych z 1993 r., która stanowi, że wyjaśnianie takich wypadków będzie prowadzone wspólnie.

- W raporcie wyeksponowaliście kilka elementów, które Waszym zdaniem doprowadziły do katastrofy.

- Najważniejszy z nich to oczywiście niekupienie samolotów dla VIP-ów. Piszemy w raporcie, że Stany Zjednoczone zwracały uwagę kolejnym polskim rządom na tę sprawę, podkreślając, że samoloty takie będą również służyć do ratowania polskich obywateli w różnych częściach świata, tak jak to miało miejsce niedawno w Libii czy Egipcie. Mówiono o tym od 1990 r.! To sprawa dla jakiejś parlamentarnej komisji śledczej. Bardzo dziwne, że minister Klich zdecydował się wreszcie wyczarterować embraery, mimo że nie dolatują one bez międzylądowania do Stanów Zjednoczonych i Afganistanu. Dodam jeszcze, że spore pieniądze wydawano w ubiegłych latach w MON na różne rzeczy, więc nie jest prawdą, że środków na nowe samoloty nie było.

Kolejna sprawa to brak odpowiedniego zabezpieczenia wizyty smoleńskiej prezydenta. To wstyd, że Polska ma tak nieprofesjonalne służby i jeszcze nagradza szefów tych służb awansami (siedem miesięcy po katastrofie prezydent Komorowski, na wniosek ministra Bogdana Klicha, mianował szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Janusza Noska generałem brygady). Nie możemy się zgodzić ze stwierdzeniami, że państwo zdało egzamin, bo udało się sprawnie przeprowadzić pogrzeby. To brednie powtarzane przez podporządkowane władzy media. Sprawa katastrofy spowodowała, że straciliśmy wiarygodność w NATO. I to właśnie z tego powodu zapadła w USA decyzja, że nie udostępnią nam uzbrojonych rakiet Patriot.
Wiem to od strony amerykańskiej i nikt mnie nie przekona jakimiś piarowskimi sztuczkami, że było inaczej. Nie jesteśmy w tej chwili traktowani tam jako wiarygodny partner i jest to wina premiera. Zarzucamy premierowi, że nie zdymisjonował ministra Klicha po trzech katastrofach samolotów wojskowych (Tu-154M to czwarta katastrofa lotnicza w wojsku za czasów ministra Klicha), a brak profesjonalizmu szefom SKW i BOR oraz ministrowi Arabskiemu, który nie skoordynował części wojskowej i cywilnej wizyty. Zarzucamy też rządowi, że nie zwrócił się do NATO o pomoc w wyjaśnieniu katastrofy. Od 12 lat jesteśmy w Sojuszu, większość Polaków cieszy się z tego i uważa, że to dobrze dla naszego kraju. Tymczasem dla osób kierujących państwem świadomość tego faktu w momencie katastrofy była przerażająca. Bo gdyby wtedy poproszono Sojusz o pomoc i ekspertyzę, wyszłoby na jaw jeszcze więcej miażdżących faktów i krytycznych uwag na temat stanu zabezpieczenia i przygotowania wizyty.

- Domagacie się postawienia przed Trybunałem Stanu niektórych członków rządu.

- Raport konsultowaliśmy z wybitnymi ekspertami amerykańskimi i brytyjskimi. Po przeczytaniu stwierdzili, że ma on ogromną siłę obywatelską. Nie mamy takiej siły jak parlament czy partie polityczne. Chcemy tylko zwrócić uwagę, że jeżeli nie postawi się winnych przed sądem - a najbardziej winni według nas to premier Tusk i minister obrony Bogdan Klich - to nic się nie zmieni, a stan bezpieczeństwa państwa będzie coraz gorszy. Jednym ze współautorów raportu jest dr Przemysław Guła z Krakowa. Został on zdjęty przez premiera ze stanowiska szefa Rządowego Centrum Antykryzysowego w dniu 30 grudnia 2010. Po nim odeszło z RCA dziesięciu najlepszych specjalistów szkolonych w USA i Wielkiej Brytanii. Okazało się, że ta dymisja nie stanowi dla premiera żadnego problemu. Gdy jakiś czas później rozpoczęła się powódź, zdziesiątkowany zespół antykryzysowy twierdził, że wszystko jest w porządku, a działania ratunkowe podjęto dopiero za dwa dni. To także pokazuje, w jakim stanie jest bezpieczeństwo naszego kraju.

- Co dalej z Waszym raportem?

- Teraz wszystko w rękach mediów i posłów. Myśmy naszą pracę wykonali rzetelnie. W internecie można przeczytać, że szukamy rozgłosu i ciągnie nas do władzy. Nie, każdy z nas już czegoś w życiu dokonał i czujemy się spełnieni. Nie jesteśmy od nikogo zależni i dlatego możemy wystawić niezależną ocenę. Nasz raport jest tym bardziej potrzebny wobec niedawnego bezczelnego stwierdzenia premiera, że zadba o to, by świat poznał konkretne ustalenia w sprawie katastrofy. Nie jest w stanie o to zadbać, bo nie będzie już żadnych "konkretnych ustaleń". Wrak został zniszczony, a czarnych skrzynek nadal nam nie zwrócono. Premier Tusk doprowadził do tego, że jesteśmy bezbronnym petentem wobec Rosji. Jestem przekonany, że wcześniej czy później musi się to skończyć Trybunałem Stanu dla premiera i niektórych ministrów. Bo jeżeli takie przestępstwa nie zostaną ukarane, to nic się w naszym państwie nie poprawi. Dalej będziemy brnęli w tę ślepą uliczkę, w której jesteśmy.

Rozmawiał PAWEŁ STACHNIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski