Dąbrovia: Płaneta - Wróbel, Minor, Mikołajczak, Trędota - M. Białas, Iwaniec, Pudełko, M. Soja - A. Nowak, Chwałek oraz Górka, D. Wiśniowski, Pacura, Kabała, Rzepka.
Tuchovia: Żydowski - Niewola, Gierałt, Różycki, Lądwik - Stec, Czyż, Ustjanowski, Karwacki - Jamka, Stachoń oraz Truchan, Masłoń, Wantuch, P. Ludwa, W. Wiśniowski, Okaz.
Spotkanie rozegrane zostało na znakomicie przygotowanym bocznym boisku Iskry Tarnów. Dla zespołu z Tuchowa była to pierwsza tej zimy gra kontrolna rozegrana na płycie trawiastej. - Być może dlatego w naszej grze było jeszcze sporo niedokładności. Naszym akcjom ofensywnym brakowało skutecznego wykończenia, dlatego mimo wielu sytuacji bramkowych, jakie sobie wypracowaliśmy mecz zakończyliśmy z zerem po stronie zysków. Wierzę jednak, że z każdym kolejnym tygodniem nasza gra wyglądać będzie coraz lepiej. W niedzielnym meczu na pozycji środkowego obrońcy sprawdzałem Gierałta, widzę jednak, że to nie jest pozycja dla niego - stwierdził trener Tuchovii, Leszek Kraczkiewicz. Tuchowianie, wśród których tym razem zabrakło będącego w pracy Grzebienia dużo lepiej zagrali w drugiej połowie, w której wypracowali sobie kilka sytuacji bramkowych. Między słupkami bramki Dąbrovii znakomicie spisywał się jednak 16-letni Górka, który kilkakrotnie uratował swój zespół przed utratą gola. W bramce Tuchovii po raz pierwszy w okresie przygotowawczym zaprezentował się były grający trener tej drużyny, Truchan, który zdecydował się pomóc zespołowi w rundzie wiosennej. Wszystko na to wskazuje, że obok Truchana do drużyny powróci także Miśtak, który próbował szczęścia w Rzemieślniku Pilzno. Ostateczna decyzja w jego sprawie zapaść ma w środę. Kolejnym wzmocnieniem Tuchovii powinien być także Kuboń, który podczas tej zimy trenował już w Tuchowie, później zdecydował się jednak spróbować swoich sił w Olimpii Wojnicz. Obecnie choruje on na zapalenie płuc, ale gdy tylko powróci do pełni zdrowia ma zasilić szeregi Tuchovii.
Zespół Dąbrovii na tle czwartoligowca z Tuchowa zaprezentował się zupełnie przyzwoicie. Mógł pokusić się nawet o wygranie meczu, jednak w pierwszej połowie grający trener Roman Mikołajczak nie wykorzystał rzutu karnego. W niedzielnym meczu dąbrowianie wystąpili bez kontuzjowanego Ogary oraz Siąkały, którego zatrzymały sprawy rodzinne. Nieobecny był także Cielczyk, który przebywa aktualnie w Kanadzie i do kraju wróci dopiero w połowie kwietnia.
(PIET)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?