Truciciel psów zabija także wiewiórki i ptaki

Czytelnicy "Dziennika Polskiego" informują nas, że podczas spacerów ze swymi pupilami znajdują martwe wiewiórki, sikorki i gołębie.

- Wyprowadzam psy w parku Krakowskim od lat, i to cztery razy dziennie. Często widziałam tam porozrzucane kawałki mięsa i inne "smakołyki", do których psy ciągną jak zwariowane - opowiada nam pani Małgosia. - Moje zwierzęta są zabezpieczone kagańcami i smyczą. Nie pozwalam im niczego zbierać.

Nasza Czytelniczka odkryła podczas spaceru, że na trawnikach w okolicach murku leżą martwe ssaki i ptaki. Naliczyła m.in. siedem wiewiórek. - Prawdopodobnie "poczęstowały" się darami truciciela. Okazuje się, że nie tylko psy do nich ciągną - stwierdza pani Małgosia.

Szymon Bałek, który zorganizował listopadowy marsz przeciwko trucicielowi, od razu po tym sygnale udał się do parku Krakowskiego, ale nie znalazł martwych zwierząt. Prawdopodobnie zostały sprzątnięte podczas grabienia liści w parku. Pani Małgosia obiecała jednak, że będzie od razu informować, gdy zauważy coś niepokojącego lub znajdzie martwe zwierzęta.

Zwłaszcza że policja i straż miejska zostały zmobilizowane ostatnio do pomocy mieszkańcom w tej sprawie. Być może więc uda się ustalić, czym się zatruły wiewiórki.

- Firmy, które dbają o zieleń w parku, nie zgłaszały nam dotąd, że coś złego dzieje się tam z ptakami i wiewórkami. Uczulimy ich, aby widząc padłe zwierzęta, informowały powiatowego lekarza weterynarii - obiecuje Piotr Hamarnik z biura prasowego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

O tym, że ktoś truje psy w Krakowie, piszemy od października. Opisywaliśmy dramatyczne historie ofiar truciciela m.in. z okolic ronda Barei czy ul. Kuźnicy Kołłątajowskiej.

Przed drugą turą wyborów samorządowych zareagował profesor Jacek Majchrowski. Obiecał, że policja, straż miejska, powiatowy lekarz weterynarii wnikliwie przyjrzą się sprawie i pomogą właścicielom psów w ujęciu sprawcy.

Właściciele psów chcieliby wierzyć w przedwyborcze obietnice, ale profilaktycznie biorą też sprawy w swoje ręce. Na osiedlach Prądnika Czerwonego powstanie wkrótce straż obywatelska.