- Spotkanie miało dwa oblicza - mówi Marcin Gawron. - Pierwszego seta zacząłem po prostu źle, a Robert Godlewski potrafił wykorzystać moje błędy. Zresz tą to naprawdę dobry tenisista. Przegrałem z nim zimą. Teraz też zacząłem fatalnie. Pierwsza część meczu należała do rywala. Wygrał 6-3. Później 5-3.
- Wydawało się, że jest już po mnie. Ale zacząłem się rozkręcać i na szczęście udało mi się dwa razy pod rząd wygrać. W trzecim secie grałem już dobrze i skutecznie. Teraz czeka mnie mecz z Andrzejem Kapasiem, z którym do tej pory nie przegrałem i chcę podtrzymać passę.
Marcin Gawron - Rober Godlewski 3-6, 7-5, 6-1
W sobotę zawodnicy będą grali dwa mecze, bo z powodu deszczowej pogody wiele pojedynków przerwano, a finały muszą zostać rozegrane w niedzielę.
Sądeczanin gra również w deblu.
- W pierwszej rundzie turnieju głównego pokonaliśmy parę Oliver Andrzejczuk/Robert Godlewski 6-4, 6-4 - dodaje Marcin Gawron. - Mimo wysokiego wyniku, spotkanie cały czas było ponad naszą kontrolą. Teraz zgramy z Błażejem Koniuszem o półfinał. Mam nadzieję, że skutecznie. (JEC)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?