Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudne życie polskiego wynalazcy

Zbigniew Bartuś
Łazik marsjański
Łazik marsjański fot. Planet PR
Innowacje. Osoby i firmy pracujące nad wynalazkami są szczególnie narażone na szpiegostwo gospodarcze. Muszą dobrze zadbać o ochronę

Polskie firmy i uczelnie, także z naszego regionu, zgłaszają coraz więcej wynalazków i wzorów użytkowych do krajowego i Europejskiego Urzędu Patentowego. Coroczny wzrost jest dwucyfrowy, a liderem wśród rodzimych uczelni jest krakowska Akademia Górniczo-Hutnicza.

Najwięcej dobrego dzieje się w firmach, zwłaszcza tych, które jak Oknoplast, Galeco, Fakro czy Smay (aktualny Lider Innowacji "Dziennika Polskiego") weszły z powodzeniem na rynki zagraniczne i konkurują tam z globalnymi potentatami. Dużo mówiliśmy o tym podczas naszej niedawnej redakcyjnej debaty "Pomysły zamiast taniej siły roboczej" (relacja ukazała się 30 lipca).

Kalekie prawo i praktyka
W trakcie debaty szefowie firm wspomnieli o problemie, jaki mają z polskimi urzędnikami i sądami. - Kalekie jest prawo patentowe i jego stosowanie - stwierdził Szczepan Buryło, prezes firmy Galeco produkującej innowacyjne systemy rynnowe. Dodał, że próbując opatentować jakiś wynalazek, nie jest w stanie sprawdzić, czy już ktoś nie upublicznił podobnego rozwiązania, np. w Wenezueli, w zupełnie innej branży.

- Prawo patentowe powinno chronić tego, kto wymyślił daną rzecz i ją zgłosił. A w tej chwili otwiera liczne furtki dla pomysłów podobnych. W dodatku polski urząd patentowy to jest skostniała struktura złożona z niekompetentnych ludzi. Mieliśmy sytuacje, że urząd przez pięć lat "weryfikował" nasz wynalazek, czyli w praktyce rzucił na półkę i potem sobie o nim przypomniał. Uzyskaliśmy patent, a tu nagle nasz konkurent znalazł podobne rozwiązanie na drugiej półkuli i patent unieważniony - mówił prezes Buryło.

- Problemem jest niekompetencja urzędników - potwierdził Mikołaj Placek, szef Oknoplastu. Równie wiele kłopotów spowodowanych jest brakiem elementarnej wiedzy, a często także dobrej woli sędziów. - Miałem parę spraw sądowych, w których próbowaliśmy się bronić przed kopiowaniem naszych innowacji. Sęk w tym, że spór rozstrzyga sędzia, który nie ma bladego pojęcia, o czym mówimy. Gdyby ktoś z branży siedział na pozycji sędziego, skończyłby to, wyśmiewając bzdury wygadywane przez naszych oponentów. A sędzia słucha, dopuszcza kolejne pseudodowody i sprawa ciągnie się latami. Widzę, że on też ma dość, w oczach ma wypisane: "Dogadajcie się wy w końcu!". Nic z tego nie wynika, prócz kosztownej udręki wynalazcy, który coś wymyślił i próbuje chronić przed złodziejami - mówił szef Oknoplastu.

Skostniała instytucja
Uczestnicy debaty byli zgodni, że blisko stuletni Urząd Patentowy RP jest kolejną "skostniałą instytucją" w stylu Państwowej Komisji Wyborczej, która skompromitowała się podczas wyborów samorządowych. - Pani prezes urzędu ma 66 lat, wiceprezesi po 67. Nie mam nic przeciwko długoletniej pracy osób starszych i korzystaniu z ich doświadczenia, ale ta instytucja powinna zostać odświeżona - uważa właściciel jednej z krakowskich firm.

Najlepsi polscy przedsiębiorcy znaleźli sposób na wybrnięcie z tej sytuacji: - Przyjęliśmy założenie, że wymyślamy nowy produkt, wprowadzamy go na rynek, a jak konkurencja zechce go skopiować, to my już jesteśmy o kilka kroków do przodu, z kolejną innowacją - opisuje Szczepan Buryło.

Grzegorz Lipiec, szef PO w Małopolsce, zwraca uwagę, że 80 proc. patentów w Europie to tzw. patenty śmieciowe. - Nie znajdują zastosowania. Wszystko jest jednak patentowane przez największe firmy europejskie, jak leci. A nuż się kiedyś przyda albo ktoś coś podobnego zastosuje i wtedy będzie można w niego uderzyć - mówi.

Wtajemniczeni wiedzą, że osoby i firmy pracujące nad wynalazkami i innowacjami są szczególnie narażone na szpiegostwo gospodarcze. Jeśli ktoś już wcześniej zgłosił wartościowe wynalazki, musi zadbać o ochronę swych nowych koncepcji, bo są one wykradane, także poprzez sieć z komputerów.

"Ty sobie wprowadzasz poprawki i usprawnienia, a złodzieje już zgłaszają twój wynalazek w USA, Izraelu lub innej Wenezueli. I masz potem problem" - opisuje użytkownik portalu poświęconego patentom.

Kolejnym sposobem na wydobycie od wynalazcy szczegółów naukowych i technicznych nowego pomysłu jest kierowanie przeciwko niemu sprawy do sądu. Wynalazca musi udowodnić swoje prawa do patentu, więc często ujawnia sądowi - a więc i szpiegom przemysłowym - wszystkie informacje.

Rekord w... ogonie
- Miałem dwa zastrzeżone znaki towarowe, a mimo to byłem ścigany przez prokuraturę za używanie własnej nazwy. Na wniosek amerykańskiej firmy. Wprawdzie ostatecznie wygrałem w sądzie, ale trwało to 10 lat. Polscy producenci w sporze z koncernami zachodnimi z reguły stoją na przegranej pozycji. Bo prokuratura staje po stronie silnych korporacji i chodzi na pasku ich sowicie opłacanych prawników. Walka z tym wymaga zdrowia, kasy i niebywałej cierpliwości - opowiada Ted, inny użytkownik portalu o patentach w Polsce.

Według Europejskiego Urzędu Patentowego Polska nadal jest w ogonie krajów, z których pochodzą patenty - z każdym rokiem przesuwamy się jednak z mozołem w górę. W 2014 r. liczba zgłoszonych do tej instytucji wynalazków wzrosła o 3,1 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim - ustanawiając nowy historyczny rekord. W sumie firmy, uczelnie, ośrodki badawcze i osoby zgłosiły 274 tys. patentów. Dorobek Polski (701) wypada na tym tle blado. Stanowi marne 0,25 proc. ogólnego dorobku UE. Jednak nasz wzrost rok w tym roku wyniósł 22 proc., a od 2010 - 100 proc.

Wśród zgłoszeń z Polski największy wzrost odnotowano w kategorii technologii medycznych i informatycznych. Trzecie miejsce wśród firm i ośrodków badawczych z naszego kraju, z 15 zgłoszonymi patentami, zajęła AGH. To jedyna uczelnia w pierwszej dziesiątce polskich prymusów. Zgłosiła m.in. hybrydowy konwerter energii słonecznej i "sposób wytwarzania protezy ucha środkowego".

W polskiej pierwszej dziesiątce znalazły się też: działająca w Małopolsce firma Valeo i nowosądeckie Fakro (7).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski