Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudniej uniknąć płacenia za OC

Piotr Subik
Piotr Subik
Ubezpieczenia. Nie potrzeba kontroli drogowych, by wyłapać właścicieli samochodów bez obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego.

Aż 70 tysięcy wezwań do zapłaty kary z tytułu braku polisy obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego OC wystawił w zeszłym roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

WIDEO: Nie przedłużyłeś polisy OC na czas? Spodziewaj się wysokiej kary (lektor)

Źródło: TVN Turbo/x-news

- Prawie dwie trzecie łącznej liczby nieubezpieczonych udaje się wykryć dzięki danym zgromadzonym w prowadzonej przez nas ogólnopolskiej bazie danych polis - podkreśla Aleksandra Biały z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. A to oznacza, że tylko jedna trzecia kar na niewywiązujących się z obowiązku właścicieli aut nakładana jest jako efekt policyjnych kontroli.

To na razie dane wstępne, pełne i oficjalne będą znane najwcześniej na przełomie lutego i marca. Ale już wiadomo, że w minionym roku UFG wykazał się wyjątkową skutecznością. Dzięki elektronicznej kontroli na niepłaceniu składek OC przyłapano ok. 45 tys. właścicieli pojazdów, w 2015 r. było ich tylko 26 tys., a rok wcześniej - 4,5 tys.

Ogólnopolska baza polis OC i AC (to drugie ubezpieczenie nie jest obowiązkowe) działa w UFG od 2004 r. Obecnie zawiera kilkaset milionów wpisów, a napełnienie jej informacjami o nowo sprzedanych polisach sięga 100 proc. Baza finansowana jest m.in. ze składek towarzystw ubezpieczeniowych, takie firmy mają także obowiązek dokonywania wpisów dotyczących polis.

Dlaczego ten system jest tak istotny? Część samochodów bez ważnego ubezpieczenia OC nie wyjeżdża na drogi, np. ze względu na długotrwałe awarie, co jednak nie zwalnia właściciela z wykupienia obowiązkowej polisy (to jest możliwe tylko po wyrejestrowaniu pojazdu). Co oczywiste, auta stojącego w garażu policja nie kontroluje. - A dla wirtualnego policjanta wykrycie takiego pojazdu bez OC to żaden problem. Jemu wystarczy przyjrzenie się datom widniejącym w bazie polis - zwraca uwagę Paweł Kuczyński, prezes porównywarki cen polis Ubea.pl.

Sprawa jest prosta: system wykrywa np. przerwy w ubezpieczeniu czy porównuje daty wystawienia polisy OC i pierwszej rejestracji auta.

Dzięki temu tylko od stycznia do października ub. roku z tytułu kar za niezapłacone OC do kasy państwa wpłynęło ponad 50 mln zł (czyli o jedną piątą więcej niż rok wcześniej). W tym samym okresie UFG wypłacił 80 mln zł odszkodowań dla ofiar wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych i nieznanych sprawców wypadków. Bo to na funduszu spoczywa obowiązek zaspokojenia roszczeń osób poszkodowanych w takich zdarzeniach drogowych, a później wyegzekwowania tych pieniędzy od sprawcy. Obecny rekordzista ma do zwrotu... 1,8 mln zł!

Z szacunków UFG wynika, że po polskich drogach jeździ ok. 90-100 tys. pojazdów bez obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. To ok. 0,5 proc. wszystkich zarejestrowanych aut. W innych państwach Europy jest dużo gorzej.

Eksperci są przekonani, że z tak skutecznego wyłapywania tych, którzy nie płacą OC, powinni cieszyć się nie tylko UFG, ubezpieczyciele, ale wszyscy użytkownicy dróg. - Jeżeli sprawca wypadku ma ważną polisę, uzyskanie odszkodowania będzie o wiele łatwiejsze. Do tego, jeśli więcej osób wykupi OC, ubezpieczyciele nie będą musieli tak bardzo podnosić składek, by mieć pieniądze na świadczenia dla poszkodowanych - mówi Paweł Kuczyński.

Z początkiem roku wzrosły, wraz z minimalnym wynagrodzeniem w Polsce, kary dla właścicieli aut, którzy nie wykupią polisy OC. Teraz w przypadku samochodu osobowego za brak ubezpieczenia powyżej 14 dni można zapłacić nawet 4 tys. zł. Jeśli okres bez ochrony jest krótszy, właściciel pojazdu płaci odpowiednio mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski