Chociaż debata kandydatów w stolicy Iowa Des Moines, transmitowana przez stację Fox News, mogła mieć decydujące znaczenie dla rezultatu prawyborów, Donald Trump - obecny faworyt Republikanów - po prostu nie przyszedł. Oficjalnie nie wziął w debacie udziału, ponieważ telewizja Fox News odmówiła mu 5 mln dol., których zażądał za swoją obecność podczas dyskusji.
Pieniądze miały zostać przeznaczone na cele charytatywne. Jednak, jak pisze Reuters, prawdziwym powodem nieobecności Amerykanina był jego konflikt z dziennikarką Megyn Kelly, która prowadziła debatę. Trump zażądał jej odsunięcia, jednak zarząd Fox News nie wyraził na to zgody.
W czasie dyskusji Trump brylował na innym spotkaniu w Des Moines - zbiórce pieniędzy dla weteranów wojennych, transmitowanej przez CNN. Jednak na wspomnianej debacie miliarder był obecny duchem. Wielokrotnie wspominali o nim inni kandydaci, którzy otwarcie drwili z rywala i krytykowali jego nieobecność.
„Ja nawet tęsknię za Donaldem Trumpem. On jest dla mnie jak pluszowy miś. Zawsze mieliśmy takie genialne relacje... i podczas debat, i pomiędzy nimi” - cytuje Jeba Busha Fox.
Wygląda na to, że nieobecność Trumpa nie zaszkodzi mu w kampanii, a nawet może przynieść korzyści. Amerykańscy analitycy stwierdzają, że podczas debaty żaden kandydat nie wyrósł na godnego rywala Trumpa. Jak pisze BBC, bez niego debata była nudna. Agencja dodaje, że przez pierwszą godzinę dyskusji nazwisko kontrowersyjnego kandydata było frazą najczęściej wpisywaną do wyszukiwarki Google. Nie wiadomo jednak, czy robili to zwolennicy. Trump znany jest bowiem z budzących śmiech i zażenowanie pomysłów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?