Trwa pamięć o wojennej tragedii w Puszczy Niepołomickiej. Przypomniano sylwetkę prezydenta Krakowa Stanisława Klimeckiego

Kozie Górki w Puszczy Niepołomickiej to rejon szczególny dla dziejów Niepołomic i Krakowa. Tę okolicę wybrali sobie hitlerowcy w czasie II wojny światowej na cmentarz. W głębi lasu przez całą okupację odbywały się grupowe egzekucje ludzi. Duża odległość - ok. 2 km - od zabudowań mieszkalnych, zapewniały Niemcom maskowanie tych działań. Na masowym grobie posadzono drzewka, co miało ukryć miejsce kaźni.

Teren nazywany Kozimi Górkami ma ok. 12 hektarów. Dla ilu dokładanie ofiar hitlerowców obszar ten stał się grobem, nie wiadomo. Pewne jest jednak, że to miejsce spoczynku tysięcy osób.

Zginął tu prezydent Krakowa Stanisław Klimecki, który stał na czele miasta w momencie wybuchu wojny i zapisał się na kartach historii jako człowiek niezłomny, z godnością i odwagą broniący interesów mieszkańców.

20 września 1939 roku Stanisław Klimecki został przez Niemców usunięty z funkcji. Był trzykrotnie aresztowany, więziony w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen; po aresztowaniu go przez Gestapo w nocy z 28 na 29 listopada 1942, został rozstrzelany 11 grudnia 1942 roku w Puszczy Niepołomickiej.

Jeden z najbardziej krwawych ataków na niewinnych ludzi rozegrał się na Kozich Górkach pod koniec 1943 roku. Hitlerowcy rozstrzelali wtedy ok. 1000 osób, przede wszystkim inteligencję krakowską. Ludzi, których osadzono w więzieniu Montelupich, przewożono pod osłoną nocy do Puszczy Niepołomickiej i rozstrzeliwano.

W 1960 roku w tym rejonie Puszczy Niepołomickiej stanął pomnik upamiętniający wojenną tragedię. W 80. rocznicę mordu na Stanisławie Klimeckim zapalono tam znicze i złożono kwiaty. W uroczystości wzięli udział m.in. rodzina Stanisława Klimeckiego, samorządowcy z Niepołomic, przedstawiciele władz Krakowa i województwa małopolskiego oraz Instytutu Pamięci Narodowej i Lasów Państwowych, a także 6. Batalionu Desantowo-Szturmowego.

Natomiast w Zamku Królewskim w Niepołomicach otwarto wystawę pamiątek po Stanisławie Klimeckim. Na ekspozycji pokazano materiały przekazane przez rodzinę, m.in. przez Piotra Klimeckiego oraz Małgorzatę Klimecką-Mateńczuk, wnuczkę prezydenta.

Kolejny krok krok do reparacji dla Polski