MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trybunał broni swojej niezależności [WIDEO]

Grzegorz Skowron
Kukiz’15 chce zmienić zasady wyboru sędziów Trybunału
Kukiz’15 chce zmienić zasady wyboru sędziów Trybunału Fot. GRZEGORZ JAKUBOWSKI
Kryzys konstytucyjny. Sędziowie nie zostawili suchej nitki na pomysłach PiS i działaniach prezydenta Andrzeja Dudy.

Sejm nie miał prawa zajmować się kandydatami na sędziów Trybunału Konstytucyjnego na mocy ustawy uchwalonej przez PiS. Prezydent powinien przyjmować ślubowanie od nowych sędziów niezwłocznie, a nie w ciągu 30 dni od ich wyboru. Nie można też ustawą odwołać prezesa TK i jego zastępcy.

WIDEO: Nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS niezgodna z konstytucją. Sędzia P. Tuleja uzasadnił wyrok

Źródło: TVN24/x-news

To najważniejsze konkluzje wczorajszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie uznali, że ekspresowy tryb uchwalenia nowelizacji przepisów dotyczących TK, choć budzi wątpliwości, nie naruszył konstytucji. Ale większość zawartych w nowej ustawie zapisów jest z nią sprzeczna.

Z wyroku wydanego wczoraj, tak samo jako z orzeczenia z 2 grudnia, wynika, że trzech sędziów wybranych w październiku przez poprzedni Sejm prezydent powinien zaprzysiąc niezwłocznie. To oni są członkami TK i nie można było w ich miejsce zgłaszać kolejnych kandydatów, jak to zrobili posłowie PiS.

- Potwierdzono też, że prezydent nie ma uprawnień do nieodbierania przyrzeczenia od legalnie wybranych sędziów - mówił wczoraj wieczorem poseł PO Borys Budka, który skarżył ustawę uchwaloną przez PiS.

- Obawiam się, że PiS i prezydent będą brnęli dalej w kierunku wyznaczonym przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - ocenił po wyroku TK lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Potwierdzeniem tej tezy było poranne zaprzysiężenie Julii Przyłębskiej, ostatniej z pięciu osób powołanych do Trybunału przez PiS. Uroczystość w Kancelarii Prezydenta odbyła się na godzinę przed rozpoczęciem posiedzenia TK, który później zakwestionował wszystkie działania partii rządzącej i prezydenta w tej sprawie.

Już rano prezydent Andrzej Duda przyznał, że nie zamierza przyjmować przysięgi od sędziów wybranych w poprzedniej kadencji, bo uznał, że ich wyboru dokonano z naruszeniem prawa. - Trybunał Konstytucyjny nie jest sądem faktów, jest sądem prawa, a więc podstawy wyboru, a nie samego wyboru - mówił Andrzej Duda. I stwierdził, że uchwały o wyborze sędziów podjęte przez Sejm zdominowany przez PiS mają moc obowiązującą. Wyraził też oburzenie, że wiele osób uważa, iż „tych uchwał nie ma”.

Po ogłoszeniu wyroku TK politycy PiS podkreślali, że temat wyboru nowych sędziów Trybunału jest już zamknięty. Przedstawiciel tej partii na wczorajszej rozprawie poseł Marek Ast wprawdzie dopuszczał dostosowanie się do wyroku TK, ale na pewno nie w zakresie wyboru sędziów. - Każdy, kto będzie kwestionował to, co się stało, będzie naruszał zasady państwa demokratycznego - grzmiał znowu w Sejmie poseł Stanisław Piotrowicz. I do znudzenia powtarzał, że wszystkiemu winna jest Platforma, a PiS tylko wprowadza ład konstytucyjny zburzony przez poprzedników.

Widać więc wyraźnie, że PiS i prezydent nie zamierzają dostosować swoich działań do wyroków Trybunału. Nowy pomysł na wyjście z impasu zaproponował wczoraj szef parlamentarnego klubu PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Jedyne rozwiązanie jest dziś w rękach prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. Trzech sędziów wybranych w październiku powinno złożyć przysięgę na piśmie, a prezes Rzepliński powinien dopuścić ich do orzekania - zaproponował były minister pracy.

Inny pomysł maja posłowie klubu Kukiz’15. Wczoraj założyli stowarzyszenie na rzecz nowej konstytucji, a w Sejmie złożyli projekt uchwały o powołaniu komisji, która zajmie się przygotowaniem nowej ustawy zasadniczej. W ramach prac tego zespołu można by zmienić zasady wyboru składu TK lub - jak twierdzi Paweł Kukiz - przenieść jego kompetencje do Sądu Najwyższego.

Nadziei na szybkie zakończenie kryzysu konstytucyjnego nie widzi Ryszard Petru. - Będzie trwał do chwili, aż dramatycznie spadną notowania PiS w sondażach, co doprowadzi do rozpadu tej partii - zawyrokował lider Nowoczesnej.

Emocje nie gasną

Komitet Obrony Demokracji, zorganizował przed siedzibą TK manifestację poparcia dla niezależności trybunału. Była mniej liczna i spokojniejsza niż przed tygodniem. Kolejna planowana jest na 12 grudnia.

Adam Słomka był bohaterem incydentu, do którego doszło na początku wczorajszej rozprawy TK. Przerwał obrady, prezentując transparent „Zdekomunizować sądy”, po czym został wyprowadzony z sali. Podobne transparenty mieli uczestnicy drugiej manifestacji przed TK, broniący tego, co robi PiS i prezydent. (GEG)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski