Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trybunał Konstytucyjny już ma pracować tak, jak chcą rządzący [WIDEO]

Grzegorz Skowron
Kryzys konstytucyjny. Prezydent Andrzej Duda mówi o zakończeniu sporów, a prof. Andrzej Zoll sugeruje, że może dojść do strajku sędziów

Prezydent Andrzej Duda podpisał nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym wczoraj przed południem. Kilka godzin później została opublikowana w Dzienniku Ustaw. A to oznacza, że nowe regulacje już weszły w życie. Chodzi m.in. o rozpatrywanie spraw w kolejności ich wpływu, obowiązek orzekania w większych niż do tej pory składach sędziowskich i większością co najmniej 2/3 głosów, zablokowanie Trybunałowi możliwości wykluczenia kogoś z własnego grona bez zgody Sejmu.

Według prezydenta te zmiany usprawnią pracę TK, przyczynią się do jego wzmocnienia i skończą spory wokół sądu konstytucyjnego. Opozycja ma zupełnie inne zdanie - twierdzi, że nowe przepisy sparaliżują trybunał, a PiS wprowadza je po to, by przeprowadzić swoje niekonstytucyjne pomysły, jak np. zwiększenie uprawnień policji do inwigilacji.

Paraliż nie tylko TK

Dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ocenia, że spór o TK będzie się teraz ciągnął miesiącami. - Już prawnicy pracują, co tu zrobić, by nowa ustawa nie weszła w życie, a przynajmniej nie była stosowana przez trybunał - mówi.

"Nowelizacja wzmocni Trybunał". Prezydent o podpisaniu ustawy o TK

Źródło: TVN24

I ma rację. Wczoraj pojawiły się pierwsze opinie, że TK nie powinien stosować się do ewidentnie sprzecznej z konstytucją ustawy, a swoje orzeczenia może wydawać tylko w oparciu o konstytucję. Jeśli to jednak zrobi, to PiS może np. nie drukować wyroków wydanych - jak to będzie argumentowane - sprzecznie z ustawą.

- Ta strategia PiS jest chybiona, bo prowadzi nie tylko do paraliżu trybunału, ale do paraliżu we wszystkich sprawach - twierdzi Jarosław Flis. Podkreśla, że partia rządząca tak ustawiła spór, że ma przeciwko sobie wszystkich, a w takiej atmosferze nie da się prowadzić dyskusji o zmianach. - Cokolwiek zostanie zgłoszone przez PiS, od razu będzie sprzeciw społeczny, urzędnicy będą wykonywać tylko tyle, by się nie narazić na zwolnienie przez obecną ekipę i nie zrobią nic ponad to, by nie zostać zwolnionym przez następców - argumentuje politolog.

Jego zdaniem PiS mogłoby odwrócić trendy, gdyby teraz zajęło się tylko „konfiturami dla obywateli”. - Ale nawet przy swojej sztandarowej obietnicy 500 zł na dziecko robi sobie wrogów wypowiedziami o kompromitacji tych bogatych, którzy sięgną po te pieniądze - przypomina dr Flis.

Opinie nie mają znaczenia

Ale wygląda na to, że PiS nie baczy na skutki polityczne. To, że nie liczy się z opiniami prawnymi, wiadomo od kilku tygodni.

Teraz rządzący nie czekali na opinię Komisji Weneckiej, organu doradczego Rady Europy w sprawach prawa konstytucyjnego, sądów i służby cywilnej. Jak tłumaczył wczoraj rzecznik prezydenta Marek Magierowski, Andrzejowi Dudzie zależało na jak najszybszym wejściu w życie nowych przepisów, a na opinię Komisji Weneckiej trzeba by czekać kilka miesięcy. Jak się ona pojawi, nie będzie wiążąca ani dla Polski, ani dla Komisji Europejskiej, ale może osłabić naszą pozycję we wszystkich sprawach unijnych.

O radykalizacji stanowisk świadczy też poranna wypowiedź byłego prezesa TK prof. Andrzeja Zolla w „Tok FM”. Jego zdaniem wśród sędziów są już takie obawy, że może dojść do strajku w sądach.

W „Kropce nad i” w TVN24 prezes TK prof. Andrzej Rzepliński bronił kierowanej przez siebie instytucji. Stwierdził, że wydaje ona więcej orzeczeń niż jej niemiecki odpowiednik. Odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, jakie zapisy nowej ustawy są niezgodne z konstytucją. Zaznaczył, że TK wypowie się w tej sprawie, gdy ktoś uprawniony złoży wniosek o zbadanie tej ustawy.

TK już służy obywatelom

Politycy PiS jak mantrę powtarzają, że teraz TK ma służyć obywatelom, a nie politykom. Tyle tylko, że już teraz zdecydowana większość spraw dotyczy indywidualnych rozstrzygnięć.

To zapytania prawne sądów wstrzymujących się z wydaniem wyroków z powodu wątpliwości prawnych albo skargi konstytucyjne obywateli, którzy przeszli już całą ścieżkę sądowa i TK jest ich ostatnia deską ratunku. Tylko w ubiegłym roku na ponad 180 wniosków do trybunału, 80 stanowiły zapytania sądów, a 44 to skargi konstytucyjne obywateli.

Ale ważne dla obywateli są także wnioski rzecznika praw obywatelskich. To np. on dwa miesiące temu zaskarżył przepisy umożliwiające eksmisję na bruk. We wrześniu zdecydował się stanąć w obronie kierowców, którym zabierane jest prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h. A kilka tygodni temu wystosował wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisów dotyczących stosowania podsłuchów przez policję i służby specjalne (m.in. braku ograniczeń czasowych w inwigilacji i braku informacji o tym, że się było podsłuchiwanym). Gdy teraz PiS przyjmie nową ustawę o policji (umożliwiającą m.in. inwigilację przez 1,5 roku), podobny wniosek będzie musiał latami czekać na rozpatrzenie.

Kontrowersyjne wyroki

O sprawach indywidualnych jest jednak cicho. Na czołówki serwisów trafiają przede wszystkim rozstrzygnięcia sporów wywoływanych przez polityków, skargi prezydenta albo wyroki kontrowersyjne.

Za taki zostało uznane orzeczenia z 5 listopada tego roku, dotyczące zmian w OFE. Trybunał uznał, że rząd miał prawo zabrać składki emerytalne z OFE i przenieść je do ZUS, bo uznał je za coś w rodzaju daniny należącej do państwa, a nie kapitał przyszłych emerytów.

Tydzień wcześniej zakwestionował przepisy o kwocie wolnej od podatku. Sędziowie stwierdzili, że brak waloryzacji tej kwoty jest niezgodny z konstytucją, a jej wysokość należy podnieść tak, by osoby żyjące na poziomie minimum socjalnego nie płaciły żadnych podatków.

W październiku TK uznał, że można karać za obrazę uczuć religijnych. W lipcu zakwestionował legalność fotoradarów, a w czerwcu odrzucił skargę na brak możliwości odwołania się od matury. W kwietniu zabrał bankom możliwość odbierania długów tylko na podstawie tytułów egzekucyjnych.

Rok temu TK zezwolił na ubój rytualny zwierząt, co wzbudziło oburzenie ekologów. A w 1997 r. zakazał aborcji z przesłanek ekonomicznych, co z kolei wywołało protesty środowisk proaborcyjnych.

Najważniejsze zmiany w ustawie o TK
Większe składy. W sprawach zaskarżonych ustaw TK może orzekać w co najmniej 13-osobowych składach (do tej pory 9), a za wyrokiem musi się opowiedzieć co najmniej 2/3 sędziów (do tej pory była to zwykła większość). Skargi konstytucyjne i pytania prawne ma rozpatrywać 7 sędziów (dotychczas 5). Decyduje kolejność zgłoszeń. Sprawy będą rozpatrywane w kolejności zgłoszeń. Wszystkie wnioski dotyczące nowych ustaw trafią na koniec kolejki, a więc na wyrok trzeba poczekać kilka lat. Sejm wygasi mandat sędziego. Ten przepis ma na celu zablokowanie możliwości wykluczenia kogoś przez sam TK. Taki wniosek muszą jeszcze zaakceptować posłowie.

bez vacatio legis. Nowe regulacje weszły w życie w dniu opublikowania i już obowiązują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski