Skargę w tej sprawie skierowało 18 maturzystów z Ostrowca Świętokrzyskiego. W 2011 r. dyrektor OKE w Łodzi unieważnił ich egzamin z chemii, bo uznał, iż prace były niesamodzielne.
Do takiego wniosku doszedł, analizując błędne odpowiedzi, które były takie same u zdających. Rodzice uczniów twierdzili jednak, że błędy mogły wynikać z niewłaściwego nauczania, a poza tym ich dzieciom nie udowodniono winy, a mimo to je ukarano. Unieważnienie matury z chemii uniemożliwiło młodym ludziom start na wybrane studia.
Odwołania do sądów administracyjnych nie przyniosły rezultatu, bo sędziowie nie chcieli zajmować się tym problemem. Odmawiali, twierdząc, że przepisy nie przewidują ścieżki odwoławczej, Trybunał Konstytucyjny uznał zaś takie stanowisko za zgodne z konstytucją.
Wczorajsze orzeczenie TK nie jest jednak takie oczywiste, bo aż 5 z 15 sędziów zgłosiło zdanie odrębne. Według nich odmawiając możliwości odwołania się od decyzji o unieważnieniu matury, pozbawiano uczniów konstytucyjnie gwarantowanego prawa do sądu.
Większość członków Trybunału opowiedziała za utrzymaniem dotychczasowych przepisów, bo ich uchylenie mogłoby spowodować zasypanie sądów wnioskami o weryfikację wyników maturalnych. Nie pomogły tłumaczenia adwokatów maturzystów, że tak się nie stanie, ponieważ chodzi wyłącznie o przypadki unieważnienia matury, a nie o niesprawiedliwą ocenę na egzaminie.
Sam system oceniania wymaga jednak zmian. Zwracała na to uwagę Najwyższa Izba Kontroli, która wyliczyła, że co czwarta praca weryfikowana na wniosek ucznia okazała się źle oceniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?