Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trybuny są ruiną, a bieżnia porasta trawą. I gdzie tu pobiegać?

Jerzy Cebula
Od wielu lat trybuny to obraz nędzy i rozpaczy. Zarastają trawą. Dziś trudno uwierzyć, że kiedyś stadion tętnił życiem
Od wielu lat trybuny to obraz nędzy i rozpaczy. Zarastają trawą. Dziś trudno uwierzyć, że kiedyś stadion tętnił życiem Fot. Jerzy Cebula
Nowy Sącz. Stadion lekkoatletyczny położony w centrum miasta, z którego korzystają uczniowie kilku nowosądeckich szkół, wymaga gruntownej przebudowy. Od bieżni po trybuny. Ale nie ma na to wystarczającej ilości pieniędzy. Są za to pomysły na ich pozyskanie.

Stadion Międzyszkolny im. Zenona Stramki, znajdujący się w centrum Nowego Sącza, jest w kiepskim stanie. Choć z założenia jest lekkoatletyczny, nie spełnia żadnych wymogów stawianych takim obiektom.

Są tutaj co prawda dwa nowoczesne boiska o sztucznej nawierzchni, ale tuż obok straszą trybuny w stanie kompletnej ruiny. A sama bieżnia wymaga całkowitej przebudowy.

Miejsce dla dzieci i amatorów
- To jest miejsce, gdzie mogą trenować tylko dzieci, amatorzy, którzy zaczynają przygodę ze sportem - mówi Józef Klimek, trener lekkoatletyki UKS Budowlani Nowy Sącz, wychowawca wielu znakomitych biegaczy. - Niestety bieżnia nie nadaje się do poważnych treningów ani zawodów.

Nie dość, że ma tylko 333 metry, podczas gdy norma to 400 metrów, to jeszcze kiedy tylko spadnie deszcz, zamienia się w błotny wybieg - narzeka Klimek. I zauważa, że na stadionie pobliskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej jest odpowiednia bieżnia tartanowa, która ma dwa tory, ale władze uczelni ani uczniów, ani zawodników tam nie wpuszczają.

Dramatyczny brak pieniędzy

Fatalny stan stadionu Stramki to poważny problem dla zarządzającej nim dr Renaty Żabeckiej, dyrektorka Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego.

- Robimy tyle, na ile mamy pieniędzy. Bieżnia wymaga gruntownej renowacji. W tym roku będzie zmodernizowana kotłownia, może też trybuny - stwierdza Renata Żabecka. - Na więcej w tej chwili nie wystarczy pieniędzy.

Międzyszkolny Ośrodek Sportowy wraz ze stadionem Stramki to jedyna placówka w mieście otwarta cały tydzień od godziny 9 rano do 20. Każdy może poprosić o klucze.

Pozazdrościć Nawojowej i Binczarowej

Warto dodać, że gmina Nawojowa ma piękną, pełnowymiarową bieżnię. Centrum Lekkoatletyczne z prawdziwego zdarzenia wybudowano w Binczarowej. Nowy Sącz może im pozazdrościć, choć nie musi.

Są przecież do wzięcia pieniądze na budowę słynnych orlików lekkoatletycznych.

Radny Tomasz Basta zwrócił uwagę prezydenta miasta na możliwość sfinansowania budowy nowego obiektu. Podpowiedział, skąd wziąć pieniądze na ten cel. Gminy zainteresowane budową bieżni i rzutni do pchnięcia kulą mogą liczyć na dofinansowanie połowy kosztów przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Pół roku procedur
W odpowiedzi Ryszard Nowak wskazuje na szereg utrudnień, które uniemożliwiają mu skorzystanie z dofinansowania. Procedury zajęłyby urzędnikom pół roku, podczas gdy program ogłoszono w lutym, a nabór wniosków w kwietniu.

Miasto bez wsparcia rządu pracuje nad założeniami do programu modernizacji infrastruktury sportowej, w tym stadionu Stramki. Prezydent zakłada, że uda się go zrealizować w tej kadencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski