Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba być sprawnym kierowcą, by tu wjechać

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Dziedziniec z parkingiem dla niepełnosprawnych
Dziedziniec z parkingiem dla niepełnosprawnych Fot. Aleksander Gąciarz
Proszowice. Niepełnosprawni skarżą się, że miejsca dla nich są niewidoczne i trudno dostępne.

Chodzi o miejsca postojowe dla niepełnosprawnych, znajdujące się w sąsiedztwie siedziby Urzędu Gminy i Starostwa Powiatowego. Zostały zlokalizowane na dziedzińcu między budynkami urzędu, przychodni, banku PKO i Urzędu Skarbowego. Wjazd w to miejsce jest prawdziwie karkołomny. Trzeba przejechać przez zatłoczoną zwykle drogę wewnętrzną wzdłuż siedziby banku, a następnie wcisnąć się w ciasny wjazd między bankiem, a urzędem.

- Trzeba być sprawnym kierowcą, by w to miejsce wjechać. Osoba, która ma problemy z poruszaniem się, może mieć z tym wielki kłopot. Poza tym często okazuje się, że miejsca są zajęte i trzeba się wycofać. Dopiero wtedy zaczynają się problemy- zwraca uwagę pan Zbigniew z Proszowic (imię, na jego prośbę, zmienione, prawdziwe personalia znane redakcji).

Rzeczywiście, wjazd na miejsca dla niepełnosprawnych to „małe piwo” w porównaniu z wyjazdem. Zawrócić ciężko (dłuższym samochodem nie ma na to szans) i całą opisaną wcześniej drogę trzeba pokonać, cofając. A to już zadanie karkołomne. Zwłaszcza, że zwykle każdy centymetr wolnego miejsca jest zajęty przez auta.

- Trzeba być naprawdę dobrym kierowcą, żeby stamtąd wyjechać. Zupełnie nie rozumiem, czym się kierowano, wyznaczając parking dla niepełnosprawnych w miejscu tak niedostępnym - przekonuje pan Zbigniew.

Burmistrz Grzegorz Cichy tłumaczy powody podjętej kiedyś decyzji: - Właśnie w tym miejscu znajduje się, prowadzący do budynku urzędu, podjazd dla osób niepełnosprawnych - mówi. Intencja była zatem taka, by osoby poruszające się na wózkach, mogły bezpośrednio z parkingu dostać się do urzędu.

Nasz rozmówca zwraca jednak uwagę, że odsetek kierowców, posiadających kartę parkingową dla osób niepełnoprawnych, a poruszających się na wózkach, jest niewielki.

- Taka osoba i tak nie miałaby szans tu wjechać samochodem. Takich ludzi z reguły pod urząd podwozi ktoś z rodziny - zauważa i proponuje, by parking dla niepełnosprawnych wyznaczyć w innym, lepiej widocznym i łatwiej dostępnym miejscu.

- Mogłyby to być na przykład dwa miejsca na parkingu w sąsiedztwie banku, tuż przy wjeździe z ulicy Reja. Każdy jadący ulicą, widziałby je i nie musiałby się przeciskać między budynkami i samochodami - mówi.

Kolejny pomysł polega na tym, by parking dla niepełnosprawnych urządzić tam, gdzie w tej chwili stoją kontenery na śmieci. Te z kolei można by ulokować we wnęce między budynkami. Niedogodność polegałaby na tym, że kontenery za każdy razem trzeba byłoby wywozić kilkanaście metrów na drogę. Śmieciarka do wnęki między urzędowymi budynkami raczej się nie zmieści.

Obie proponowane lokalizację wymagałyby jednak uzgodnienia z Bankiem PKO, bo to on jest właścicielem terenu. Do gminy należy tylko dziedziniec (zresztą nie cały) i fragment drogi wjazdowej od strony ul. 3 Maja. - Myślę, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, które byłoby do zaakceptowania przez wszystkich - deklaruje burmistrz.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski