MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba grać zespołowo

Roman Kieroński
W meczu z Olimpem tarnowianom zabrakło bramek Łukasza Szatki
W meczu z Olimpem tarnowianom zabrakło bramek Łukasza Szatki fot. Roman Kieroński
I liga piłkarzy ręcznych. O porażce tarnowian zadecydował fatalny początek drugiej połowy

Olimp Grodków - SPR Tarnów 31:24 (12:14)

Bramki: Biernat 7, Piech 7, Kolanko 5, Żubrowski 3, Baran 3, Matyszok 2, Chmiel 2, Gradowski 1, Bujak 1 - Misiewicz 5, Szatko 5, Kowalik 4, Dutka 3 , Ł. Nowak 3, D. Kubisztal 2, Jewuła 2.

Po jedenastu minutach gry i bramce Dutki tarnowianie doprowadzili do remisu 4:4. W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się wywalczyć przewagi większej niż dwa gole. W końcówce tej części gry dla zespołu gości trafili jeszcze Ł. Nowak i Kowalik, dla Olimpu gola zdobył Baran i w lepszych nastrojach do szatni schodzili szczypiorniści z Tarnowa.

Prowadzenie po pierwszych 30 minutach niepotrzebnie i nieoczekiwanie uspokoiło podopiecznych Bartłomieja Jarosza. W efekcie po dwóch skutecznych rzutach Biernata, bramce z karnego Piecha oraz golach Kolanki i Barana gospodarze szybko objęli prowadzenie 17:14.

Tarnowianie raz jeszcze poderwali się do walki, a w 40 min rozgrywający Szatko doprowadził nawet do remisu 17:17.

W 47 min po bramce Jewuły SPR przegrywał tylko 19:20, a cztery minuty później po udanej akcji Misiewicza było 20:22. Spokój w drużynie gospodarzy przywrócili kolejno: Biernat, Piech i Kolanko, którzy doprowadzili do stanu 25:20. W końcówce miejscowi kontrolowali już przebieg spotkania.

- Nie można wygrać meczu, w którym prezentuje się fatalną skuteczność i popełnia aż piętnaście prostych błędów technicznych - mówi trener „siódemki” z Tarnowa Bartłomiej Jarosz.

Nie ukrywa, że gra jego podopiecznych układała się tylko wtedy, kiedy tworzyli prawdziwy zespół.

- A w drugiej połowie indywidualne akcje nie przynosiły efektu, kończyły się stratami i w efekcie bramkami dla Olimpu. Straciliśmy aż 31 bramek, jednak nie mogę mieć o to pretensji do naszych bramkarzy, bo to ich koledzy pozwalali rywalom na rzuty z sześciu metrów, przy których nie mieli wielu szans na __skuteczne interwencje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski