Trzeba ratować kości smoka! [WIDEO]

WIDEO: Trzeba ratować kości smoka!

Autor: Małgorzata Mrowiec

Portal z tzw. czarnego marmuru dębnickiego, który od zewnątrz już odzyskał blask, obejrzymy lada dzień, gdy zostaną zdjęte rusztowania. Konserwatorzy uzupełnili ubytki, przepolerowali kamień na nowo, aby wydobyć głębię jego barwy i zabezpieczyli woskami.

- Odnowione w zeszłym roku drzwi z inicjałem Kazimierza Wielkiego będą się o wiele lepiej prezentować w otoczeniu kamienia po konserwacji. Wcześniej mocno odstawał od nich estetycznie - zwraca uwagę prowadząca prace Grażyna Chromy-Rościszewska. Dodaje, że portal od strony wnętrza katedry zostanie odnowiony jesienią.

WIDEO: Renowacja na Wawelu

Autor: Małgorzata Mrowiec

Konserwatorzy przy okazji tych prac zaczęli się przyglądać także wiszącym tuż obok wejścia do katedry wielkim kościom, przez niektórych uważanych za szczątki Smoka Wawelskiego. Tak naprawdę to kości: nosorożca, mamuta oraz część szczęki walenia (która w zapiskach średniowiecznych jest opisywana jako żebro wieloryba).

Przyjrzeli się im nie tylko konserwatorzy, ale też paleontolog. Wnioski są następujące: kości, nadwyrężone opadami, rozwarstwiają się. Powinno się je zdjąć, odświeżyć i zabezpieczyć. Byłaby to też okazja, by solidnie je przebadać, ustalić dokładnie ich wiek i rozwiązać inne zagadki, jakie ze sobą niosą.

Interwencji wymagają też łańcuchy, którymi kości są przypięte do muru. Pochodzą z różnego czasu, są w kiepskim stanie i wymagają konserwacji. - A trzeba pamiętać o legendzie, którą zresztą słyszeliśmy powtarzaną pod naszymi rusztowaniami przez przewodników: że kiedy łańcuch się zerwie i kości spadną, nastąpi koniec świata... - przytacza Grażyna Chromy-Rościszewska.
Proboszcz katedry wawelskiej, ks. Zdzisław Sochacki zapowiada, że powstanie program konserwatorski i parafia będzie się starać o dotację na ratowanie kości.

W katedrze na Wawelu w tym roku toczą się prace łącznie za 1,5 mln zł. W prawie 90 procentach są dofinansowane z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.

Ekipy konserwatorskie zajęły się - oprócz prac przy portalu wejścia - odnową południowej i wschodniej części ambitu, czyli obejścia (nawy) wokół prezbiterium. Na odnowę czekały poszarzałe ściany, sklepienia, kamieniarka. Na elementach kamiennych odkryto i zinwentaryzowano aż 42 znaki różnych kamieniarzy, będące pamiątką zapewne z XIV wieku. Konserwację przeszedł też pomnik króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego.

Do pracowni konserwatorskiej trafiły witraże z kaplicy królowej Zofii. Wrócą odświeżone, a ponadto w okna kaplicy zostaną wprawione dodatkowe przeszklenia, co ustabilizuje warunki w środku (temperatura, wilgotność). - W ten sposób zabezpieczymy cenną polichromię we wnętrzu kaplicy - mówi ks. Zdzisław Sochacki.