- Mamy szansę dołączyć do klubu najbogatszych państw?
- Oczywiście. To kwestia odpowiedniego systemu, rozwiązań prawnych i organizacyjnych, stosunku urzędnika do obywatela, zwłaszcza przedsiębiorcy. Mieliśmy w Europie jeden naród podzielony przez 40 lat murem. Wschodnia część tego narodu produkowała trabanty, zachodnia mercedesy. Tacy sami ludzie, identyczni kulturowo, historycznie, mentalnie, zachowywali się inaczej i osiągnęli inne efekty. Kluczem był i jest system.
- Ale my byliśmy zawsze narodem biedniejszym od liderów. Nawet w złotym wieku...
- Irlandia była przez wieki europejskim nędzarzem. Mieszkańcy masowo emigrowali do Anglii i za Ocean. Jeszcze w latach 80. minionego stulecia Irlandczycy mieli dochody na poziomie Greków, bogactwo Wielkiej Brytanii wydawało się im nieosiągalne. A już kilkanaście lat później prześcignęli Brytyjczyków! Dziś zarabiają o 20 procent więcej niż Anglicy. To kwestia rozwiązań. Przede wszystkim uwolnienia gospodarki z więzów biurokracji, na którą polski przedsiębiorca traci dwa miesiące w roku, absurdalnych przepisów, których nie rozumie nikt, zabójczego fiskalizmu. Musimy radykalnie poprawić jakość instytucji.
- Polacy wyzwoleni z pęt komunizmu już raz pokazali, że potrafią.
- Właśnie! Potrafimy, jak mało kto. Wystarczy nam dać trochę wolności. W ostatnim ćwierćwieczu wykonaliśmy największy skok w Europie, a zawdzięczamy to niebywałej polskiej przedsiębiorczości. Dzisiaj grozi nam pułapka średniego rozwoju, stałe miejsce w II lidze. By się z niej wyrwać, musimy przywrócić w Polsce wolność gospodarczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?