MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzebinia stoi przed sporym wyzwaniem

(FIL, ŻUK)
Robert Moskal (MKS)
Robert Moskal (MKS) Fot. Michał Klag
Piłka nożna. MKS Trzebinia-Siersza w dobrym stylu awansował do III ligi, pokonując w barażowym dwumeczu BKS Bochnia - 1:1 i 4:1.

- Gdy gra się baraż, nigdy nie można być spokojnym - mówi trener MKS-u Robert Moskal. - Takie mecze są pełne niespodzianek. Rewanż zaczął się dla nas dobrze, bo prowadziliśmy 1:0, ale zaraz potem padła wyrównująca bramka. Graliśmy więc od __zera. Cieszę się, że wszystko skończyło się dla nas pomyślnie.

Występy trzebinian w walce z mistrzem IV ligi gr. wschodniej o awans do III ligi wcale nie były takie pewne. Gdyby nie wpadka Jutrzenki Giebułtów (tylko zremisowała z Garbarzem 0:0) na nic zdałaby się dobra postawa MKS-u w końcówce rundy.

- Graliśmy pod __duża presją - twierdzi szkoleniowiec. - Zwłaszcza spotkanie z Górnikiem Wieliczka i u siebie Orłem. Wiedzieliśmy, że mamy duże możliwości i chcemy być na pierwszym miejscu w tabeli. Był to bardzo trudny sezon. Przypomnę, że przed nim nie wzmocniliśmy zespołu, a wręcz się osłabiliśmy. Nie zatrzymaliśmy Giermka i Mizi, którzy stali się wiodącymi zawodnikami w Sosno-wiance i Michałowiance. Nowa trzecia liga - cztery grupy zamiast dotychczasowych ośmiu - będzie sporym wyzwaniem. Zespół musi zostać poważnie wzmocniony, by z powodzeniem walczyć na __tym szczeblu.

Trzebinianie grali już w III lidze, ale wtedy, gdy była ona w innym kształcie.

- W __tak mocnej lidze jeszcze nie występowaliśmy - mówi trener Moskal. - Na pewno będziemy musieli pomyśleć o wzmocnieniu kadry. Zwłaszcza młodzieżowcami, bo ten wiek kończą Piskorz i __Małodobry.

Dla trzebinian sezon się jeszcze nie kończy. W niedzielę o godz. 11 podejmują III-ligową Garbarnię Kraków w półfinale Polski na szczeblu Małopolski.

„Brązowi” wystąpią w osłabionym składzie, bez kilku zawodników leczących urazy. W tej sytuacji szansę gry mogą otrzymać m.in. juniorzy: Mateusz Ciesielski, Dominik Gaudyn, Jakub Kozioł i Marcin Szczurek.

Garbarze mocno odczuli trudy ligowego sezonu, zakończonego przegranym dwumeczem z Wartą Poznań o awans do II ligi. Dlatego trener Mirosław Hajdo dał im wolne od soboty do czwartku. Treningi wznowili wczoraj, dziś czeka ich rozruch.

Pucharowe rozgrywki krakowianie traktują jednak bardzo poważnie, dlatego zapowiadają, że przystąpią do gry z chęcia awansu do finału Małopolskiego PP.

-_ Ja chcę każdy mecz wygrać. Nie ma innej opcji niż tylko walka o zwycięstwo -_zapewnia trener Hajdo.

Zwycięzca niedzielnego spotkania zagra w finale (w środę o godz. 17.30 w Kalwarii Zebrzydowskiej) z Podhalem Nowy Targ, które wcześniej pokonało GKS Drwinia 4:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski