Trzebinia wykonała plan

Rafał Utylski z Opoki FOT. GRACJAN NOWORYTA

Drużyna z Trzebini po pierwszej części rozgrywek zajmuje 5. lokatę i raczej spokojnie może oczekiwać na rozwój wydarzeń w drugiej części sezonu.

- Plan został wykonany. Może mogło być trochę lepiej, bo nie musieliśmy przegrać w Zamościu, ale z kolei dosyć łatwo ograliśmy Nysę, której bardziej się obawiałem - mówi szkoleniowiec Opoki Kazimierz Noworyta.

Drużyna z Trzebini pokonała przede wszystkim rywali, którzy mają podobne cele. Cenne były szczególnie zwycięstwa na wyjeździe właśnie nad BISTS Bielsko-Biała 7-3 i nad Strzelcem Frysztak w takich samych rozmiarach. Wcześniej trzebinianie pokonali Sygnał Lublin na wyjeździe, następnie u siebie AZS Nysa i AZS Wrocław.

- Dzięki temu nad trzecim od końca Frysztakiem przed rundą rewanżową mamy 5 punktów przewagi. W rundzie rewanżowej powinno nam wystarczyć jeszcze zdobycie 4-5 punktów, z czym nie powinno być problemów, bo podejmujemy m.in. u siebie przedostatni zespół z Lublina, AZS Nysa, wspomnianego Trefla, BISTS Bielsko, a myślę, że z wyjazdu do Wrocławia również nie powinniśmy wrócić z pustymi rękami. Wydaje się, że spokojnie powinniśmy się utrzymać, ale oczywiście będziemy walczyć o jak najwyższą pozycję - zaznacza trener Noworyta.

Zgodnie z regulaminem I ligę opuszcza ostatni zespół, a drugi i trzeci od końca rozgrywa spotkania barażowe. Stąd całkowity spokój gwarantuje 7. lokata. Opoka natomiast ma szansę jeszcze nawet na 4. miejsce i w klubie zapowiadają, że o to powalczą. Tym bardziej, że Trefl Zamość, który zajmuje je obecnie, przyjedzie na mecz do Trzebini.

Bogusław Kwiecień