Na wcześniejszej rozprawie sąd zadecydował utajnić proces z powodu nieodpowiedniego zachowania grupy osób, która przybyła na rozprawę w październiku 2013 r. Wczoraj z kolei przełożono rozprawę z powodu dwóch mężów zaufania, których obecności w sali sądowej domaga się Korus. Sąd zażądał z kolei wyjaśnienia na piśmie, dlaczego Korus chce, by utajnionej rozprawie przyglądało się dwóch wytypowanych przez niego ludzi.
– _Chcę, żeby robili notatki z tego, co dzieje się w sali. Dzieci i wnuki muszą wiedzieć, jaka była moja postawa, kiedy walczyłem o odszkodowanie za represje _– wyjaśnia opozycjonista.
Podczas rozruchów marcowych Korus był przywódcą Międzyuczelnianego Komitetu Strajkowego w Krakowie. Za swoją działalność został uwięziony i skazany. Później otrzymał tzw. wilczy bilet. Nie mógł nigdzie znaleźć pracy.
Opozycjonista od 1968 r. do 1983 r., jako dziennikarz, współpracował z wieloma redakcjami. – Otrzymywałem jednak tylko honoraria autorskie. Nie zatrudniano mnie na etacie z powodu mojej „wyrokowej” przeszłości – mówi Korus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?