Pojutrze pierwszy mecz a w Cracovii wciąż trwają roszady personalne, skład nie jest jeszcze zamknięty. Trener Rudolf Rohaczek liczy, że do zespołu dołączy jeszcze dwóch obcokrajowców.
W ostatnim czasie "Pasy" próbowały kilku zawodników z zagranicy. Wszystkie testy wypadły ujemnie, Rohaczek zrezygnował z Czecha Tomasa Kani i Rosjanina Wiaczesława Kozuba. Ten pierwszy przyjechał do Krakowa nieprzygotowany fizycznie, z nadwagą.
Z kolei Rosjanin jest szybkim graczem, ale, jak twierdzi trener, byłby tylko uzupełnieniem zespołu, a nie wzmocnieniem. Ponadto Cracovia nieoczekiwanie rozwiązała kontrakt z czeskim obrońcą Patrikiem Vraną, który dołączył do zespołu przed paroma miesiącami. Zagrał w kilku sparingach, ale rozczarował Rohaczka.
Dwuletnim kontraktem z "Pasami" związał się natomiast 19-letni wychowanek KTH Krynica Karol Kisielewski. - Cieszę się, że trafiłem do bardzo dobrego klubu, że przekonałem trenera do swoich umiejętności. Zrobię wszystko, aby grać regularnie w ekstraklasie - mówi Kisielewski, który jest graczem reprezentacji Polski do lat 20.
- Karol jest bardzo walecznym hokeistą. Potrzebujemy takich graczy młodzieżowych, bo regulamin PZHL wymaga, aby w każdym meczu na lodzie było ich czterech - mówi Rohaczek.
Trener mówi, że potrzebuje jeszcze dwóch dobrej klasy zawodników: napastnika (do pierwszego ataku) i obrońcę.
- Cały czas szukamy takich hokeistów za granicą, jesteśmy z kilkoma w kontakcie - mówi Rohaczek. Trener nie chce jednak zdradzić, skąd będą ci zawodnicy. - Już tyle razy sparzyłem się, że poczekam, aż zjawią się w Krakowie - mówi.
Z naszych informacji wynika, że mogą to być zawodnicy z USA, którzy ostatnio występowali w Europie.
W piątek "Pasy" mają zagrać w Krakowie pierwszy ligowy mecz, z GKS Katowice. O rywalach do tej pory było cicho, nie rozegrali ani jednego sparingu, podobno na treningach jest tylko ośmiu zawodników.
- Kompletujemy skład, dołączą do nas Finowie, Rosjanie. Na razie nie mamy jeszcze trenera, ale na dniach powinien być. Zrobię wszystko, aby GKS wystartował w ekstraklasie. Jeśli będzie potrzeba, to sam założę łyżwy, mam przecież licencję PZHL - mówi prezes GKS Katowice Dariusz Domagała. Tajemnicą poliszynela jest, że GKS zalega z wypłatami byłym hokeistom, na jakiej więc zasadzie otrzymał licencję na grę w ekstraklasie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?