Trzmiela poznacie po głośnym locie. Do tego krępe włochate ciało z obowiązkowymi kolorowymi przepaskami. Lub jednolicie żółte futerko. Przydaje się na chłodne, wczesnowiosenne dni. Z obyczajów bliżej im do pszczół. Jest i żądło. I jad. W odróżnieniu od pszczół używa go bardzo rzadko. Niejeden raz głaskałem palcem zapracowanego owada i ani razu nie okazał nawet odrobiny agresji.
Nikogo nie namawiam do powtarzania eksperymentu, bo w przypadku uczulenia nawet jedno ukąszenie może mieć fatalne skutki, ale trzmiele spokojne są. Do tego dziwaki. Znakomicie latają, choć z punktu widzenia aerodynamiki nie powinny. Na swoje szczęście nie mają o tym pojęcia, bo zapewne przeżyłby załamanie nerwowe. Skończyłby z lataniem, a przyroda straciłaby wybitnych zapylaczy roślin.
Przyrodnicy wyliczyli, iż przeciętny trzmiel odwiedza w ciągu minuty kilka razy więcej kwiatów niż zapracowana pszczoła. Ponadto obsługują trudno dostępne kwiaty. Choćby lucernę. Doskonała roślina paszowa nie chciała wydać nasion w Nowej Zelandii. Dopiero gdy sprowadzono europejskie trzmiele.
- Te osoby nie powinny pić mleka. Jeżeli masz te przypadłości, ogranicz picie mleka
- To są objawy nadmiaru soli w organizmie. Zobacz niebezpieczne skutki uboczne
- Co zużywa najwięcej prądu w domu? Pralka, ładowarka a może lodówka? Sprawdź!
- W Krakowie powstaje handlowe monstrum. Już widać zarys! [ZDJĘCIA Z DRONA]
- Kąpielisko na Zakrzówku zmieniło się całkowicie. Czy na lepsze?
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?