Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy fale

Redakcja
W tym roku Uszew zalewało trzy razy, dzień po dniu. To już tak piąty rok z rzędu. Woda weszła do piwnic, suteren, zalała łąki, pola, budynki gospodarcze. Tam większość domów stoi wzdłuż rzeki, więc tylko nielicznym udaje się wyjść obronną ręką z topieli. Każdego lata suszą, remontują, naprawiają to, co zniszczy woda. - Zalewa mnie co rok - opowiada pan Władysław. - A skąd tu brać na te remonty, jak na polu nic nie urośnie, bo woda ciągle stoi. Mam emeryturę - 460 złotych, to na szczęście na chleb i na sól wystarczy. Z tych pieniędzy to i do upraw wszystko się kupuje. Dostanę emeryturę i wkładam ją w tę ziemię, a z tego i tak nic nie ma. Ale co mam robić? Gdzie pójdę na starość i z czym? Niech się młodzi przenoszą.

Uszew w powiecie brzeskim

 (INF. WŁ.) Uszew to spora wieś w gminie Gnojnik. Kilkaset numerów, półtora tysiąca dusz. Przez sam środek wsi płynie największa udręka - Uszwica. Na co dzień spokojna i malutka woda, w czasie przyborów staje się niszczącym żywiołem.
 Ci, którym nie jest jeszcze wszystko jedno mówią, że w dużym stopniu winę za taki stan rzeczy ponoszą władze. I to nie tylko gminne, ale i powiatowe. - Jak nas zalało cztery lata temu przyjeżdżali i obiecywali, że będą regulować rzekę, budować zbiorniki retencyjne i na obietnicach się zakończyło. I nikt nie zwraca uwagi na zwykłego człowieka, któremu co roku woda do domu wchodzi. Przez te lata nie zrobiono nic. Ja wiem, że budowa zbiorników to wielka i kosztowna rzecz i tak szybko ich nie będzie, ale Uszwicę już dawno można było uregulować. Woda zawsze wylewa tam, gdzie zapadły i osunęły się brzegi, wystarczyłoby je tylko podnieść.
 Wieści o budowie zbiorników retencyjnych w Gosprzydowej mieszkańcy Uszwi słuchali z wielką nadzieją. Myśleli, że może i dla nich przyjdą lepsze czasy. Po ostatnim zebraniu w Gosprzydowej ich nadzieje rozwiały się. - Ludzie z Gosprzydowej nie chcą się zgodzić na zbiorniki u siebie. Zażyczyli sobie takich cen za grunty, że nikt nie będzie w stanie im tyle zapłacić. Mówią, że Uszwi dobrze robić nie będą, bo u nich zostanie tylko smród i komary. A przecież to nie tylko o Uszew chodzi, ale o wiele miejscowości leżących nad Uszwicą - _mówi pani sołtys.
 Ludzie z Uszwi mówią, że władzom brakuje zdecydowania i odwagi, bo jeżeli chodzi o taką dużą sprawę, to powinny być nawet przymusowe wywłaszczenia - tak twierdzą. A czasu zostało niewiele, część pieniędzy, jakie powiat otrzyma na zbiorniki musi być wykorzystana jeszcze w tym roku. Wystarczy jeden protest, jedna skarga, żeby odwlec rozpoczęcie inwestycji. - _Ale ci z Gosprzydowej są cwani, im powódź nie grozi. Ale chyba nie wiedzą, że ich ścieki do domów nam wchodzą, kiedy jest powódź. Do kogo mamy się zwrócić i kogo prosić o pomoc, żeby tę sprawę załatwić po naszej myśli? - _pytają w Uszwi.
 
- Ja budowie nie jestem przeciwny - mówi sołtys Gosprzydowej Kazimierz Serafin. - _Nikt do Uszwi nie jest wrogo nastawiony, zawiści żadnych nie ma. Faktem jednak jest, że na terenie zbiorników zrobi się mułowisko, płynąć będą tu nie wiadomo skąd śmieci. Nie do końca wyjaśniona jest sprawa zabezpieczenia kościółka, w czasie zalewu nie będzie dojazdu do niektórych przysiółków. Rozwiązanie jest tylko jedno, nie budować domów w terenie zalewowym, uregulować rzekę. Zbiorniki sprawy powodzi i tak do końca nie rozwiążą. Czy ja mogę zmuszać ludzi, aby zgodzili się na budowę?
 Mieszkańcy Gosprzydowej nie wierzą, że przy okazji budowy zbiorników powstanie u nich ośrodek dla turystów, na których oni będą mogli zarabiać. Ich zdaniem, to zwykłe mydlenie oczu, żeby szybciej zgodzili się na budowę. A tak na dobrą sprawę to oni wcale nie są jej przeciwni. Obawiają się jedynie, że inwestycja nie zostanie zrealizowana. - _Wykopią doły, zostawią i dopiero teraz zaczną nam zagrażać powodzie. Przecież przy tej biedzie to normalne, że coś się zaczyna budować, a potem mówi się ludziom, że brak pieniędzy na dokończenie inwestycji. I co wtedy? - _pytają ludzie.
 Jedna posesja w Gosprzydowej została zalana podczas tegorocznych powodzi - na terenie, który do tej pory był ponoć bezpieczny. W Uszwi powódź znowu dotknęła wiele domostw. Może to wreszcie wszystkich przekona do budowy zbiorników?
 ZOFIA SITARZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski