Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy hotele zacumowały na Wiśle w centrum. To budzi kontrowersje

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Zdaniem Moniki Bogdanowskiej, małopolskiej wojewódzkiej konserwator zabytków, na bulwarach wiślanych panuje chaos.

Trzy hotele na wodzie zacumowały na bulwarze Wołyńskim w pobliżu budynku dawnego hotelu Forum. W czwartek, 18 lipca, dopłynęły tam dwa z nich, a wczoraj kolejny.

Nowe obiekty, nazwane przez inwestora wotelami, miały tam stanąć już rok temu, ale potrzeba było 12 miesięcy na skompletowanie wszelkich zezwoleń. Już jednak zapowiedzi ich przypłynięcia w rejon mostu Grunwaldzkiego wywoływały mieszane komentarze wśród krakowian.

Przeciwnicy inicjatywy podkreślali, że miasto powinno chronić krajobraz okolic Wawelu i Skałki. - Oczywiście, inwestorzy chcą tu budować, jak się nie da na lądzie to na wodzie. Ale takie barki powinny cumować poza centrum - przekonywali.

Nie brakowało jednak głosów zadowolenia, np. takich: - Na całym świecie są takie barki na wodzie i turyści chętnie w nich mieszkają.

Inwestorzy wyjaśniają, że na zacumowanie woteli wybrali jedyne miejsce, w którym mogli zrealizować taką inwestycję ze względu na warunki rzeczne i możliwość podłączenia do instalacji zewnętrznych, takich jak prąd, woda, kanalizacja. Zaznaczają też, że architektura obiektów została omówiona z władzami konserwatorskimi i miejskim plastykiem.

- Chcieliśmy bardziej zaszaleć pod względem formy woteli, ale wszystko robiliśmy zgodnie z wytycznymi, tak by obiekty wpisywały się w otaczający je krajobraz - zaznacza Marcin Pacura, który wraz z Marcinem Kukułką jest współwłaścicielem firmy Wotel. - Zupełnie inna barka, którą zaprojektowaliśmy, stacjonuje w Berlinie. Bardziej fantazyjne obiekty zaprojektowaliśmy też do Portugalii - dodaje Marcin Pacura. Podaje przykład, że chociażby w Holandii czy Niemczech barki mieszkalne na wodzie są bardzo popularne. - W naszym kraju jest na razie zainteresowanie możliwością wykupienia pojedynczych noclegów na takich jednostkach. Trzy krakowskie wotele będą więc służyć turystom, ale mogą również być atrakcją dla mieszkańców, którzy będą chcieli spędzić noc na wodzie - mówi Marcin Pacura.

Na razie jednak nie podaje jeszcze terminu otwarcia krakowskich woteli i cennika. Potrzeba około miesiąca do półtora na to, by hotele na wodzie podłączyć do wszystkich mediów. Będą też prowadzone testy wszelkich instalacji zastosowanych w wotelach, które powstały w krakowskiej stoczni na Zabłociu i stamtąd przepłynęły w rejon dawnego hotelu Forum.

W sprawie woteli Monika Bogdanowska, wojewódzka konserwator zabytków, odsyła do miejskiego konserwatora, pod którego opieką jest ten teren. Z wojewódzkimi władzami konserwatorskimi cumowanie tych pływających hoteli nie było uzgadniane. - Wotele w tym miejscu nie wchodzą w konflikt z widokami. Gorsze są okropne barki pod Wawelem - dodaje Bogdanowska. Natomiast generalnie to, co się dzieje na bulwarach wiślanych (gdzie teraz m.in. powraca wielki balon widokowy), określa jako chaos. A ten teren to strefa buforowa dla obszaru wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

O wyjaśnienia w sprawie woteli poprosiliśmy krakowski magistrat. - Plan miejscowy dla tego terenu zezwala na sytuowanie obiektów tego typu w tym miejscu - odpowiedziano w urzędzie.

Wotele mają wysokość 5 metrów od lustra wody. W wydzielonych apartamentach znajduje się salon, sypialnia, łazienka oraz minianeks kuchenny z podstawowym sprzętem.

Inwestorzy przekonują, że jednym z największych atutów pomieszczeń jest sięgająca od podłogi do sufitu ściana ze szkła, dzięki której przebywający wewnątrz goście hotelowi mają mieć wrażenie unoszenia się na wodzie. Stabilność obiektów ma zapewnić platforma pływająca, złożona z pojedynczych, modułowych pontonów stalowych.

Budynki woteli powstały w technologii modułowej. Konstrukcja ma być wytrzymała na wiatr, śnieg i rzeczne fale. Goście hotelowi za pomocą tabletu będą mogli regulować oświetlenie, system rolet i temperaturę oraz poziom nadmuchu wentylacji w pomieszczeniach.

Z balonem, bez plaży

Balon widokowy ma funkcjonować na bulwarze Wołyńskim. Coraz bliżej jest do udostępnienia tej atrakcji. Na bulwarze ustawiono rusztowanie (przykryło peron) potrzebne do napełnienia balonu helem. Jeżeli tylko uda się dostarczyć hel, to balon powinien zostać napełniony pod koniec przyszłego tygodnia. Później trzeba będzie zdobyć certyfikaty.

- Balon powinien więc zacząć się unosić nad miastem na początku sierpnia, a najpóźniej w połowie przyszłego miesiąca. Nowy Balon przez co najmniej 220 dni w roku ma pokazywać informacje o stanie powietrza w Krakowie. O poziomie zanieczyszczenia będą informować umieszczone na powłoce balonu piktogramy w różnych kolorach. Odbywać mają się loty turystyczne na 150 metrów oraz badawcze - na 300 metrów. Balon przez większość czasu ma się wznosić nad ziemią (do 60 lotów dziennie). Przeszkodą w lotach może być silny wiatr, burze oraz temperatura poniżej 9 stopni Celsjusza. Poprzednio balon nad Wisłą, w rejonie mostu Grunwaldzkiego, funkcjonował w latach 2009 - 2015. Został zlikwidowany, bo zasłaniał widok na Skałkę. Teraz został przesunięty w kierunku budynku po dawnym hotelu Forum.

- To już czwarty kolejny sezon letni bez funkcjonowania plaży na bulwarach w rejonie dawnego hotelu Forum. Plażę otwarto tam w 2009 r. Inwestor miał ważną umowę z miastem do końca 2015 r. Nie została przedłużona, bowiem konstrukcja plażowego budynku, w którym funkcjonowała restauracja, góruje nad bulwarami i to było niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania „Bulwary Wisły”, uchwalonym we wrześniu 2013 r. Magistracki Wydział Skarbu cały czas nalicza karne opłaty firmie SAO Beach za bezumowne korzystanie z terenu nad Wisłą. Inwestor nie likwiduje plaży, liczy na to, że władze miasta jednak zmienią przepisy, bowiem sporządzany jest plan „Bulwary Wisły II”.

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski