Korespondencja "Dziennika" z Malty
W kata seniorów 3. miejsce zajął trener i zawodnik MKS Paweł Janusz. To jego 3. kolejne miejsce na najniższym podium w mistrzowskiej imprezie; w ubiegłym roku był 3. w ME w Skopje i 3. w MŚ w Davos. - Celem był medal, choć moim cichym marzeniem było minimum 2. miejsce. Cieszę się jednak z tego sukcesu, bo najtrudniej go właśnie powtórzyć. Polacy w kata przez wiele lat w ogóle nie zdobywali medali, wyjątkiem był brąz Andrzeja Zarzecznego - powiedział Janusz.
Niepołomiczanin po eliminacjach był 2., a po półfinale był 3. Gdyby rumuński sędzia nie faworyzował aż tak bardzo swojego rodaka - dał mu aż o pół punktu więcej niż Polakowi, a praktycznie to różnica dwóch klas - nasz zawodnik byłby w o wiele lepszej sytuacji w czteroosobowym finale. W nim kolejność nie uległa już zmianie, wygrał Włoch przed Rumunem i Polakiem.
Znakomicie spisał się podopieczny trenera Janusza, debiutujący w ME Rafał Wajda, który zdobył z kolegami tytuł mistrza Europy juniorów w kumite drużynowym oraz wicemistrzowski tytuł juniorów w fukugo.
20-letni Wajda tworzył złotą ekipę razem z Marcinem Kotasem (Nidan Zielona Góra), Michałem Rackim (Sokół Syguła Alekasndrów Łódzki) i Łukaszem Urbaniakiem (Lubelski Klub Karate). Niepołomiczanin w pierwszej walce z Włochami nie wystąpił, a w drugiej, z Mołdawią pokonał o głowę wyższego i o wiele potężniej zbudowanego rywala. W finale z Ukrainą nie musiał walczyć gdyż drużyna ta została zdyskwalifikowana już po pierwszym pojedynku.
W fukugo (w którym na przemian wykonuje się kitei i walczy w kumite) najpierw pokonał Greka w kumite, potem okazał się lepszy od Włocha w kitei, a w finale przegrał z Rumunem w kumite.
- Rafał nigdy nie będzie siłaczem, dlatego na treningach pracujemy nad tym, by wykorzystać jego szybkość, dynamikę, umiejętność walki w zwarciu - podkreślił trener Janusz.
- Bardzo się cieszę z dwóch medali, w swym debiucie w takiej imprezie. Drużyna kumite w ubiegłym roku zdobyła srebrny medal, czyli teraz wypadliśmy jeszcze lepiej. Trudniej było zdobyć mistrzostwo w kumite drużynowym, bo w pierwszej walce spotkaliśmy się z faworyzowanymi Włochami. Zdołaliśmy ich jednak pokonać. Przed mistrzostwami Europy w polskiej lidze karate tradycyjnego pokonałem ubiegłorocznego mistrza Europy juniorów w fukugo Sebastiana Końcowika, byłem więc dobrej myśli przed startem - powiedział Wajda.
Nie powiodło się 6-krotnej mistrzyni Europy Marcie Niewczas z Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Rzeszowskiego, która w swym 13. starcie w tej imprezie przegrała w pierwszej walce z Włoszką. Miała pecha w losowaniu, bo taki mógłby być skład finału.
Polska ekipa odniosła w mistrzostwach wielki sukces zdobywając aż 20 medali, w tym 10 złotych, 5 srebrnych i 5 brązowych. Wśród seniorów sięgnęła po 8 medali, w tym 4 złote, 2 srebrne i dwa brązowe, po raz pierwszy wyprzedzając ekipę Włoch i zajmując I miejsce w klasyfikacji medalowej.
JERZY FILIPIUK
Wyjazd sponsorowany przez KRAK SPORT HURTOWNIA PIŁKARSKA oraz LUSKAR.