Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy miliony zł sprawią, że nasz park wypięknieje

Halina Gajda
Halina Gajda
Danuta Kamińska do parku przyszła na spacer z wnuczką Amelką. Dziewczynka mieszka z rodzicami w Walii. Podczas ferii czy wakacji  w Gorlicach park jest jej ulubionym miejscem zabaw.
Danuta Kamińska do parku przyszła na spacer z wnuczką Amelką. Dziewczynka mieszka z rodzicami w Walii. Podczas ferii czy wakacji w Gorlicach park jest jej ulubionym miejscem zabaw. Lech Klimek
Półtora roku będą trwały prace przy rewitalizacji miejskiego zieleńca. Pojawią się nowe drzewa, krzewy, a także... toalety.

Niemal trzy miliony złotych zostaną zainwestowane w Park Miejski. Obskubane latarnie ma zastąpić nowoczesne oświetlenie, rowerzyści będą mieli wreszcie gdzie postawić swoje pojazdy, a parkowe misie przejdą lifting. W środę marszałek Stanisław Sorys przywiózł do Gorlic umowę na dofinansowanie zielonego przedsięwzięcia. Metamorfoza ma zacząć się jeszcze w tym roku.

Narciarska skocznia i basen jak malowanie

Mało kto pewnie pamięta, że gorlicki Park Miejski, jeden z największych i najstarszych naturalnych zieleńców w Polsce, w swej długiej historii ma „narciarski” wątek. Mieczysław Bobola, gorliczanin, twierdzi, że wielu śmiałków próbowało sobie tam nawet skręcić kark, bo wypuszczali się prawie z samego szczytu Góry Parkowej, odbijali na naturalnym progu i lądowali na łące. Cała sztuka polegała na tym, żeby zrobić to tak, by i nogi i narty zostały w całości.

- Sam zaliczyłem kilka takich skoków - przyznaje. - Czasem nawet bez upadku - chwali się.

Tomasz Pruchnicki, również gorliczanin ma w swoim młodzieńczym życiorysie równie ekstremalne przeżycia związane z parkiem - skakał do basenu u zbiegu Sękówki i Ropy z murków, na których dzisiaj osadzona jest parkowa ława.

- Wszystko pod czujnym okiem ratowników - zapewnia z udawaną powagą.

Ponoć chlupnięcia były pokazowe...

- To jeszcze nic, bo latem zamykano śluzę, wody zbierało się tyle, że od dawnego, drewnianego mostu na Sękówce można było śmigać kajakami - snuje opowieść. - WOPR je przywoził. Jak ktoś nie wierzy, to do dzisiaj na murku widać jeszcze oznaczenia dawnej stanicy - dodaje.

Dzisiaj na żadne wiosłowanie nie ma szans, bo łacha żwiru naniesionego podczas powodzi jest tak duża, że mogłaby służyć za plażę. Po skoczni też niewiele zostało - przyroda zagarnęła ją dla siebie. - To były czasy - wzdychają obaj panowie, patrząc na park.

Gruntowna zmiana oblicza w półtora roku

Wprawdzie po rewitalizacji żadnej skoczni ani basenu w parku nie będzie, ale i tak zapowiada się całkiem przyjemnie.

- Realizacja projektu potrwa do 30 listopada przyszłego roku obejmą m.in. przebudowę alejek parkowych oraz stalowej, linowej kładki nad Ropą - zapowiada burmistrz Rafał Kukla.

Na tym nie koniec.

- Nową nawierzchnię zyskają nie tylko chodniki, ale też plac pod sceną, a pomniki w parku zostaną dodatkowo wyeksponowane dzięki specjalnemu podświetleniu - wymienia dalej.

Gorliczanie będą mogli też korzystać z nowych ławek, stojaków na rowery. Rozbudowany zostanie również plac zabaw dla dzieci.

Będzie też plaża, tyle że nie piaszczysta, a oryginalna, bo trawiasta. Plan jest taki, by zorganizować ją w pobliżu kładki od strony Zawodzia. Trzeba będzie lekko zniwelować teren, wykarczować niepotrzebne krzaki, zasiać trawę.

- Jest też pomysł na małą kawiarnię w pobliżu - dodaje Kukla. - Tutaj widzielibyśmy miejsce na jakiegoś prywatnego inwestora - dodaje.

Wkrótce ma zostać ogłoszony przetarg, całkowita wartość zaplanowanych prac to 2,96 mln zł.

- To istotny projekt nie tylko dla miasta Gorlice, ale także dla powiatu i subregionu. Park będzie służył zarówno mieszkańcom, jak i turystom, którzy tutaj będą wypoczywać - mówił wicemarszałek Stanisław Sorys.

Dzięki dofinansowaniu z regionalnego programu operacyjnego uda się odnowić 17 obiektów z całej Małopolski, w tym naszego. - W sumie na ten cel przekazaliśmy 23,7 milionów złotych - wyliczał.

Kawiarniany biznes to ciężki kawałek chleba
Gorlicki park to żaden zwykły miejski zieleniec. Założony na przełomie XIX i XX wieku zajmuje... 24 hektary. Można tutaj podziwiać nawet 150-letnie drzewa, głównie iglaste, nie brakuje też egzotycznych okazów oraz ciekawych krzewów, jak np. tulipanowca amerykańskiego. Tyle że od kilku lat jakoś nie ma szczęścia do inwestorów. Po tym, jak podupadła parkowa kawiarnia, co raz objawiali się rzekomi inwestorzy, którzy obiecywali przysłowiowe cuda na kiju. Trudno dzisiaj nawet wymienić, czego tam miało nie być. Tymczasem mijały kolejne lata, inwestorzy przepadali bez śladu ze swoimi pomysłami, a z parkowym biznesem próbował mocować się Jacek Kurzawa, mały gorlicki przedsiębiorca. Efekty finansowe były różne.

- Gdy lato było ciepłe i słoneczne, nie mogę powiedzieć, nie było tak źle - mówi szczerze. - Wystarczyło jednak, że trochę popadało, zrobiło się o kilka stopni chłodniej, a cały park wypełniała jedynie cisza i świergot ptaków. Po ludziach ani śladu. Deszcz kosztów niestety nie zmywa - dodaje obrazowo.

Poważnie zastanawia się, czy w tym roku podejmie wyzwanie. - Za wcześnie bym mógł o czymkolwiek przesądzać - komentuje.

Gorliczanie, których w środowe popołudnie spotkaliśmy w parku, szczegółów planów rewitalizacyjnych jeszcze nie znali. Gdy próbowaliśmy im pokrótce o nich opowiedzieć, przerywali, pytając o toalety.

- Z potrzebami dziecka jeszcze sobie jakoś można poradzić - mówi Danuta Kamińska, która na spacer przyszła do parku z wnuczką Amelką.

- Pytanie tylko, co ma zrobić dorosły - dodaje.

Burmistrz Kukla uspokaja - będą toalety na miarę XXI wieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Trzy miliony zł sprawią, że nasz park wypięknieje - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski