Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzynasta edycja akcji ogławiania okazała się szczęśliwa dla kilku drzew, które pożyją dłużej

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Ogławianie wierzb w Szreniawie
Ogławianie wierzb w Szreniawie Aleksander Gąciarz
Gospodarzem XIII edycji Małopolskich Dni Wierzby Głowiastej było tym razem, po raz pierwszy, podproszowickie sołectwo Szreniawa.

Mimo porywistego momentami wiatru w sobotnie przedpołudnie na nadrzecznej łące zjawili się strażacy, młodzież, pilarze i inne osoby zainteresowane ratowaniem wierzb. Na ogłowienie czas był najwyższy, gdyż wierzby dochowały się potężnych koron. Ich ciężar groził rozłupaniem pni. - Te drzewa nie były już ogławiane z 15 lat. Dawniej robiliśmy to co dwa lata. Ostatnio jednak było tu tak mokro, że wiosną nie dało się wjechać - przypomina były właściciel łąki Stanisław Wójcik z pobliskich Opatkowic (obecnie teren jest własnością jego córki Ewy Juszczyk).

Stanisław Wójcik opowiada, że wierzbowe gałęzie służyły m. in. do budowy ogrodzeń oraz na opał. - Świetnie nadawały się zwłaszcza do pieców chlebowych - wspomina.

Takie wykorzystanie wierzbowego drewna to już rzadkość. - Wierzby straciły swoje znaczenie gospodarcze - mówi dr Krzysztof Mudryk z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i przypomina, że wierzba głowiasta jest swego rodzaju ewenementem. - Sadząc drzewa zawsze mamy świadomość, że kiedyś trzeba je będzie ściąć. Oczywiście im później, tym lepiej, bo im starsze drzewo, tym ma większe znaczenie ekologiczne. Jednak wierzba głowiasta jest formą ukształtowaną przez człowieka. Dlatego co cztery, pięć lat, w okresie zimowym, musimy ingerować przez przycięcie gałęzi. To pozwoli drzewom nadal się rozwijać i wypuszczać nowe pędy.

Sołtys Szreniawy Andrzej Król nie ukrywa, że organizacja akcji jest sporym wyzwaniem. - Zwłaszcza, że dowiedzieliśmy się o wszystkim tydzień temu. Początkowo akcja miała się odbyć w Opatkowicach - mówi. Mieszkańcy stanęli jednak na wysokości zadania. Pomogli druhowie z kilku jednostek OSP i młodzież szkolna. Panie z miejscowego koła gospodyń zadbały, by nikt nie wyjechał ze Szreniawy głodny. Oprócz samej akcji ogławiania była też część konferencyjno-warsztatowa (w Szkole Podstawowej n 1 w Proszowicach), możliwość zwiedzania drewnianego, ciągle sprawnego młyna wodnego z początku XX wieku. Ponieważ akcji patronuje samorząd województwa małopolskiego na miejscu pojawił się wicemarszałek Łukasz Smółka, który wręczył świadectwa tegorocznej wierzbowej parze królewskiej. Tym razem zostali nimi prowadząca imprezę Katarzyna Siwiec i hodowca ze Szreniawy Zbigniew Chodór. Oboje wyróżnieni, wystrojeni z wierzbowe korony prosili aby ich... nie ogławiać.

Ogławiać należy za to wierzby, do czego zachęca dr Krzysztof Mudryk. - Jest to już 13. edycja akcji, a nie jesteśmy nawet w połowie działań. Wierzb głowiastych jest w regionie sporo. I musimy młodym ludziom uświadamiać, że należy przynajmniej uratować te, które są. Żeby to nie zostało utracone - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski