Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu ludzie żegnają się jak słyszą nazwisko Biedroń, ale wielu by się pod nim podpisało

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Jakub Bocheński z Nowego Sącza, lokalny lider Wiosny, przekonuje, że nowa partia Roberta Biedronia nie walczy z kościołem i ma dużo do zaoferowania też sądeczanom
Jakub Bocheński z Nowego Sącza, lokalny lider Wiosny, przekonuje, że nowa partia Roberta Biedronia nie walczy z kościołem i ma dużo do zaoferowania też sądeczanom Janusz Bobrek
Z Jakubem Bocheńskim, siódemką na liście Wiosny w wyborach do Parlamentu Europejskiego, rozmawiamy o szansach nowej partii Roberta Biedronia i odbiorze jej programu wśród sądeczan.

Czy liberalna i lewicowa Wiosna ma jakiekolwiek szanse w konserwatywnym Nowym Sączu?
Patrząc na ostatnie wyniki wyborów, można odnieść wrażenie, że nie, ale w regionie mamy przecież tradycje lewicowe, chociażby Ziemia Gorlicka. Przed laty mieliśmy posła SLD Kazimierza Sasa z Nowego Sącza. Myślę, że ten potencjał jest, ale jest wiele czynników, które wpływają na ostateczny wynik między prawicą i lewicą. Z drugiej strony taki podział jest archaiczny, bo jak nazwać PiS partią prawicową, kiedy ma lewicowy program gospodarczy. Jest szerokie grono otwartych i tolerancyjnych sądeczan, które ma dość Platformy Obywatelskiej i PiS-u, a nie utożsamiają się z partią Kukiza czy już z praktycznie nieistniejącym SLD, bo wchłoniętym przez Koalicję Europejską.

Zbieracie teraz podpisy pod listą kandydatów do europarlamentu. Jakie są reakcje sądeczan?
Jesteśmy świeżą organizacją społeczną, której program powstał w oparciu o prawie dwuletnie konsultacje społeczne, w których Robert Biedroń rozmawiał z Polakami. To nowa jakość w polityce, bo sam wychodził do ludzi i po prostu na luzie pytał o ich problemy, o to czego oczekują.

Ktoś się żegnał w Nowym Sączu, słysząc nazwisko Biedroń?
Były takie przypadki, kiedy zbieraliśmy podpisy w zeszłą niedzielę. Tu niestety ubolewam, że Nowy Sącz staje się miastem wymarłym, nawet w weekendy. Byliśmy pod wszystkimi miejscami, które są uczęszczane.

Pod kościołami też?
Szanujemy autonomię kościoła i nie zbieramy podpisów pod kościołami. Były osoby, które odmawiały podpisu i mówiły „będę się za ciebie modlić”, ale co ważne nie było w tym żadnej agresji. Czasem, ktoś powiedział: „na Biedronia to nie”, a drugi znów, że „podpisze się obiema rękami”.

Nie pytam o to bez przyczyny, bo w programie Wiosny jest legalna aborcja do 12 tygodnia ciąży, renegocjacja konkordatu czy legalizacja związków jednopłciowych.
Myśli pan, że nie ma wierzących sądeczanek, które przeprowadziły aborcję? Wiele słyszy się o wyjazdach aborcyjnych na Słowację. Dlaczego mamy wspierać podziemie aborcyjne, a nie możemy zagwarantować kobietom światowych standardów. Odbiegnę może trochę od tematu, ale w szpitalu znieczulenie przy porodzie nadal nie jest standardem. A wracając do sedna, to nie walczymy z kościołem i wiarą katolicką, a nawet oddajemy jej szacunek, chcąc, żeby lekcje religii wróciły do salek katechetycznych. Osobną rzeczą jest rozłam wiary od Kościoła. Nie może być tak, że kościół po Skarbie Państwa jest największym posiadaczem gruntów, czy to że samorządy za przysłowiową złotówkę przekazują mu ziemię. Jeśli jest to np. na hospicjum, to dobrze, ale to rzadkie przypadki.

Chcecie opodatkować tacę?
Tak. Jeśli ktoś jest zadeklarowanym członkiem Kościoła, to po prostu może płacić podatek na ten cel. W naszym programie jest masa innych ważnych propozycji jak chociażby dodatkowe lekcje języka angielskiego w szkole - to podstawa. Ja ze swojej strony chciałbym zająć się ułatwieniami w szeroko pojętej administracji publicznej. Po powrocie z zagranicy przed podjęciem nowej pracy zarejestrowałem się na chwilę w urzędzie pracy i to co przeszedłem to jakieś urzędnicze science fiction. Wiele jest też do zrobienia w przypadku zakładania i prowadzenia własnej działalności gospodarczej, ale to już rozmowa o szczegółach, nie wspomnę o administracji elektronicznej, która leży.

Będzie pan namawiał prezydenta Ludomira Handzla do podpisania deklaracji LGBT+?
Jeśli zajdzie taka potrzeba, to jak najbardziej, możemy przeanalizować sytuacje takich osób w nowym Sączu i okolicy. Powiedzmy sobie wprost, jeśli osoby homoseksualne spotykają się z nienawiścią czy niechęcią ze względu na swoją orientację seksualną, to nie widzę powodu dlaczego nie mielibyśmy im okazać wsparcia. Szkoda, że niektórzy politycy jak poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS, bez zapoznania się z deklaracją, rozpowszechniają nieprawdziwe o niej informacje.

Wyobraża pan sobie paradę równości w Nowym Sączu? Jeszcze niedawno ulicami miasta przeszli ONR-owcy.
Dlaczego nie? Chcę tu obalić pewien mit, bo utarło się, że parada równości to przemarsz panów w skórzanych majtkach i stanikach, a tak nie jest. Podam ostatni przykład z Krakowa - tam był radosny przemarsz kolorowo ubranych ludzi z flagami i instrumentami muzycznymi, zachęcających do otwartości i tolerancji dla wszystkich. Nie widzimy powodu, żeby promować nienawiść, a ze strony organizacji narodowych często takie hasła słyszymy. Nie ma naszej zgody na promowanie faszyzmu i innych ograniczających wolność.

Znamy już lidera listy Wiosny Biedronia w okręgu małopolsko-świętokrzyskim to dr hab. Maciej Gdula. Będziemy mieć kandydata z Nowego Sącza?
Tak, będę kandydował z siódmego miejsca na liście. Cieszę się, że otrzymałem taką możliwość i podejmuję tę wyzwanie. Naszą listę otwiera znakomity wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Maciej Gdula.

Przed laty przywiózł pan Janusza Palikota do Nowego Sącza. Czy teraz możemy liczyć, że zawita tu Robert Biedroń?
Mam nadzieje, że Robert przyjedzie tu już w kwietniu.

A co słychać u Janusza Palikota?
Z tego co wiem, to założył lub kupił browar Tęczynek. Powtórzę coś, co mówiłem już wcześniej. Janusz Palikot dwa razy zmienił program swojej partii, a ja nie zmieniłem swoich poglądów i wartości. Żałuję, że tak się to potoczyło, bo był ogromny potencjał, którego on nie wykorzystał.

A widzi pan taki potencjał w Wiośnie?
Zbigniew Bujak, legenda Solidarności i nasza jedynka w Lublinie, powiedział, że to co się dzieje wokół Wiosny, to pospolite ruszenie bardzo mu przypomina pierwszą Solidarność. Jeśli miałbym porównać to do Ruchu Palikota, to Wiosna ma większy potencjał, bo angażuje rzesze osób, które mówią: „Jak Biedroń to idę”, a tak nie było w przypadku Janusza Palikota.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tu ludzie żegnają się jak słyszą nazwisko Biedroń, ale wielu by się pod nim podpisało - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski