Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tu są moje korzenie

Redakcja
z WANDĄ KRUKOWSKĄ, prezesem Związku Polaków na Łotwie

Dokończenie - str. 3

Rozmowa
-**Ilu Polaków żyje obecnie na**Łotwie?
- Mniejszość polska w tym kraju liczy 60 tys. osób, czyli ok. 1,5 proc. obywateli 2-milionowej Łotwy. Aż 17 tys. mieszka w Dyneburgu, który jest dawną stolicą polskich Inflant. Spore skupiska Polaków są też na południu Łotwy oraz w Rydze. Ale oczywiście jesteśmy też rozproszeni po całym kraju - nasz związek liczy łącznie 16 oddziałów - choć np. ci, którzy mieszkają na wschodzie, czyli na terytorium, które w przeszłości było poddane największej rusyfikacji, chętnie stamtąd wyjeżdżają, przenosząc się np. do Rygi albo w ogóle wyjeżdżają z kraju, na zachód Europy. Wielu Polaków na Łotwie, podobnie jak ja, mieszka tu z dziada pradziada. Moja rodzina była bardzo liczna i kultywowało się w niej polskość. W domu zawsze rozmawialiśmy po polsku. W czasach sowieckich miałam to szczęście, że chodziłam do łotewskiej, a nie rosyjskiej szkoły, gdzie nastawienie było zdecydowanie antypolskie. Rosjanie wyśmiewali Polaków, mówili do nas z pogardą. A łotewskie koleżanki i koledzy poważali mnie, zazdrościli mi, że - znając polski - mogę czytać polską, a więc z ich punktu widzenia zachodnią prasę... Szczerze mówiąc, dopingowało mnie to do nauki. Dzisiaj znam i łotewski, i rosyjski, i polski. Kuleje tylko znajomość angielskiego.
Generalnie Polacy na Łotwie to ludzie wykształceni. Jest wśród nas wielu lekarzy, inżynierów, nauczycieli, naukowców, artystów...
-**Czym zajmuje się Związek Polaków?
- Organizujemy wystawy prac naszych malarzy, nasze zespoły uczestniczą w obchodach oficjalnych świąt państwowych. Ale nie ograniczamy się wyłącznie do działalności kulturalnej. Oprotestowaliśmy np. w oficjalnym piśmie prześladowania naszych rodaków na Białorusi. Przed 2004 rokiem zaangażowaliśmy się w kampanię proeuropejską, wyjaśniając Łotyszom, że przystąpienie do Unii Europejskiej jest dla ich kraju niezwykle istotne, m.in. z powodów politycznych. Pomagamy członkom naszej mniejszości - na przykład załatwiamy za starsze panie, emerytki, rozmaite sprawy w urzędach. Organizujemy paczki bożonarodzeniowe i z okazji świąt wielkanocnych.
-**Czy zna Pani Polaków, którzy w**ostatnim czasie przyjechali na**Łotwę z**Polski do**pracy?
- Nie znam, choć słyszałam, że niedawno przyjechał tu jakiś profesor wyższej uczelni. Z pewnością jest to w sumie garstka osób...
-
Jak się obecnie żyje na**Łotwie?
- To zależy, w jakim regionie się mieszka i jaką pracę się wykonuje. W Rydze jest grupa ludzi bardzo bogatych, którym powodzi się znakomicie. Ale na jednej ze wsi pod Dyneburgiem, gdzie średnia płaca wynosi ok. 40 łatów, są tacy, których nie stać nawet na pieczywo. Kilka razy w tygodniu dowozi się tam darmowy chleb. Ja jestem kierowniczką w szpitalnym laboratorium, pracuję na półtora etatu i zarabiam 400 łatów, co nie jest niską płacą, więc bez trudu wiążę koniec z końcem. Jednak nie jest mi łatwo wyjechać na wakacje czy kupić np. droższą książkę... Ceny mamy tu takie same albo nawet nieco wyższe niż w Polsce. Dlatego ludziom, którzy zarabiają niewiele, jest ciężko.
-**Czy coraz powszechniejsze wyjazdy Łotyszy do**pracy za**granicę stanowią w**tej chwili zagrożenie dla miejscowej gospodarki? Jak ten problem przedstawiają mass media?
- To jest rzeczywiście problem, o którym się coraz częściej słyszy i pisze. Zaczyna brakować rąk do pracy w budownictwie, lekarzy, pielęgniarek. Wyjeżdżają oni głównie do Wielkiej Brytanii i Irlandii, mniej licznie do Stanów Zjednoczonych. Rząd zareagował na to zjawisko podwyżkami płac, m.in. w oświacie. Jednak uczynił to zbyt późno. Na tego typu działania był czas 10 lat temu.
-**Czy myśli Pani o**przyjeździe na**stałe do**Polski?**
- Nie. Tu są moje korzenie, groby moich bliskich - dziadków, męża. Działam aktywnie w stowarzyszeniu, czerpiąc z tego ogromną satysfakcję. Jestem zadowolona ze swojej pracy i mam tu wielu bliskich ludzi - przyjaciół i dobrych znajomych.
Rozmawiała: ALEKSANDRA NOWAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski