Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tułacz: Puchar Polski ma być tylko dodatkiem

Jacek Żukowski
Garbarni została tylko III liga, Puszcza gra na dwóch frontach
Garbarni została tylko III liga, Puszcza gra na dwóch frontach Fot. Adam Wojnar
Piłka nożna. W starciu małopolskich zespołów w rundzie wstępnej Pucharu Polski o jednego gola lepsza była Puszcza Niepołomice, która pokonała Garbarnię 1:0.

Garbarnia jednak zaprezentowała się z niezłej strony.

- Musieliśmy rozegrać dziewięć spotkań, aby znaleźć się na __tym szczeblu - przypomina trener krakowian Mirosław Hajdo. - Zagraliśmy nieźle, ale, cóż, brakło szczęścia. Mieliśmy trzy świetne sytuacje do zdobycia bramki. Marcin Siedlarz dwie sam na sam z bramkarzem.
Ponadto uważam, że powinny być dwa rzuty karne dla nas, po
faulu właśnie na Siedlarzu. Raz uderzał głową i został kopnięty, a w innym przypadku po dryblingu w polu karnym został sfaulowany. Chcieliśmy sprawić niespodziankę. Biorąc pod uwagę operowanie piłką, byliśmy chyba zespołem lepszym, ale piłka nożna polega na tym, by zdobywać bramki. Przeciwnik zdobył jedną i przeszedł do kolejnej rundy.

- Widać było w __tym meczu, że nie graliśmy „pod puchar” - ocenia trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Wyszli do gry dwaj młodzieżowcy, bo chcemy grać według takich zasad, jakie obowiązują w lidze, a nie w Pucharze Polski. Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, fragmentami nawet bardzo dobra. Druga natomiast pokazała, nad czym mamy pracować. Musimy poprawić szczególnie utrzymywanie się przy piłce. Za łatwo ją oddawaliśmy, poza tym Garbarnia miała wiele rzutów wolnych i po nich powstawało zamieszanie pod __naszą bramką.

Teraz w pierwszej rundzie PP niepołomiczan czeka daleki wyjazd do Świecia na mecz z Wdą. Do startu rozgrywek II ligi pozostały jeszcze dwa spotkania. We wtorek niepołomiczanie zmierzą się w sparingu z GKS-em Tychy, a mecz z Wdą czeka ich w najbliższy weekend.

- Takie są reguły występów w Pucharze Polski, czeka nas trochę kilometrów do zrobienia, ale jedziemy powalczyć o __wygraną, by kibicom zrobić niespodziankę - mówi Tułacz. - Nie zmieniam żadnych mikrocykli treningowych pod te rozgrywki, przygotowujemy się do ligi. Nie schodzimy z obciążeń, mamy konkretną pracę do wykonania, a mecze w Pucharze Polski __są tylko dodatkiem.

Garbarnia chce jeszcze wzmocnić skład przed startem III-ligowych rozgrywek. One zostaną zainaugurowane za trzy tygodnie.

- Musimy zrobić wszystko, byśmy mieli mocny zespół, bo ta liga będzie trudna - mówi Hajdo. - Gra musi nas cieszyć. Odeszło sześciu zawodników, więc musi przyjść minimum sześciu: Dariusz Łukasik, Piotr Ferens, Jakub Wcisło, Damian Szymonik, Marcin Cygnarowicz, Adrian Jękot, nie mamy jeszcze Petara Borovicanina, ale mam nadzieję, że wróci.

W Puszczy zagrali już nowi zawodnicy, było ich czterech.

- Jesteśmy w takiej sytuacji, że przebudowujemy zespół, nie z własnej woli - mówi Tułacz. - Kilku chłopaków wypadło nam niespodziewanie. Do Marcina Orłowskiego i Bartosza Żurka będę szukał jeszcze co najmniej dwóch doświadczonych zawodników na środek obrony i atak. Mamy po jednym zawodniku na pozycję, a to jest mało. Czekamy jeszcze na Arkadiusza Garzeła. Ma problemy rodzinne, nie chcemy naciskać, bo to jest trudna sytuacja. Cieszy postawa w ofensywie, ale chciałbym, byśmy grali stabilnie w obronie. Nad __tym musimy usilnie pracować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski