Turcja otrzymała pomoc Sojuszu [WIDEO]

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na wniosek Turcji zwołał wczoraj nadzwyczajne posiedzenie państw Sojuszu - na mocy artykułu 4. Traktatu północnoatlantyckiego. Liderzy przyjrzeli się konfliktowi pomiędzy Turcją, Kurdami i Państwem Islamskim. Zapewnili, że Ankara w walce z dżihadystami ma ich pełne poparcie.

NATO solidarne z Turcją: Terroryzmu nie da się usprawiedliwić (napisy)

Źródło: CNN

Liderzy przeanalizowali zamachy przeprowadzone na terytorium Turcji w ostatnich dniach, m.in. zamach w miejscowości Suruç, w którym zginęły 32 osoby, oraz serię ataków na wojskowych. O te ostatnie podejrzewani są m.in. członkowie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

- Jesteśmy solidarni z naszym sojusznikiem Turcją - odpowiedział Stoltenberg. - Potępiamy ataki terrorystyczne. Każdy przejaw terroryzmu stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państw NATO. Wszyscy walczymy przeciwko Państwu Islamskiemu - dodał podczas konferencji prasowej.

Obowiązkiem NATO jest zapewnienie wsparcia wszystkim sojusznikom. Ale Turcja nie powołała się na artykuł 5. Traktatu północnoatlantyckiego, który zakłada, że napaść na jedną ze stron oznacza tyle samo co napaść na wszystkich uczestników Sojuszu. Narada odbyła się w trybie artykułu 4. Traktatu północnoatlantyckiego, z którego wynika: "Strony będą konsultowały się za każdym razem, gdy zdaniem którejkolwiek z nich zagrożona będzie integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".

- To był dopiero piąty raz w historii NATO, kiedy członkowie spotykają się na mocy artykułu 4. - przypomina rzeczniczka NATO Oana Lungescu w rozmowie z CNN.

"Turcja zażądała posiedzenia ze względu na powagę sytuacji po atakach terrorystycznych, do których doszło w ostatnich dniach, jak również aby poinformować sojuszników o krokach, które teraz podejmuje. Sojusznicy NATO uważnie śledzą cały rozwój wydarzeń i są solidarni z Turcją" - czytamy w oficjalnym komunikacie NATO. Stoltenberg podkreślił, że Turcja może pochwalić się drugą co do wielkości armią ze wszystkich krajów Sojuszu.

Turcja chce utworzenia strefy buforowej wolnej od Państwa Islamskiego na swojej granicy z Syrią - na terenach kurdyjskich. Kurdowie obawiają się, że pogrzebie to ich marzenia o własnym państwie.

Wielu ekspertów uważa z kolei, że bombardowanie przez Turcję pozycji kurdyjskich i traktowanie PKK jak terrorystów tylko wzmocni terrorystów z PI. PKK dotąd bowiem najskuteczniej walczy z terrorystami.