Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści zgubili się na asfaltowej drodze do Morskiego Oka i na pomoc wezwali ratowników [WIDEO]

(ŁB)
Fot. Wojciech Matusik
Byli turyści, którzy wzywali śmigłowiec, bo im się nie chciało schodzić ze szczytu. Byli i tacy, którzy zrobili aferę, bo nie czekał na nich fasiąg na Włosienicy. Teraz dwoje ludzi zawiadomiło Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, że zgubili się na drodze z Morskiego Oka.

To asfaltowa, 9-kilometrowa droga o szerokości około 5 metrów, jedyna taka w Tatrach. Nie ma tam żadnych skrzyżowań, bocznych dróg, naturalnych przeszkód. Wydaje się, że nie da się tam zgubić szlaku. A jednak... - Oboje zgodnie twierdzili, że nie wiedzą, w którym kierunku mają wędrować. Prosili o interwencję. Naszą rolą nie jest ocenianie turystów, ale pomaganie im, więc przystąpiliśmy do działania - mówi Adam Marasek, ratownik TOPR.

Autor: Łukasz Bobek, Gazeta Krakowska

Wysłano ratowników i samochód. Dwoje turystów czekało w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza. Nic im nie dolegało, więc zostali zawiezieni na parking w Palenicy Białczańskiej, na sam początek szlaku turystycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski