Stałe targowisko, które władze miasta planują stworzyć przy ul. ks. płk. Jońca, może powstać najwcześniej w przyszłym roku.
Jeśli sprzedawcy nie zapłacą, będą musieli rozebrać tzw. blaszaki i sprawa trafi do prokuratury. Problem handlowców poruszyliśmy we wtorek. Zdaniem Piotra Mamaka, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Limanowej, sprzedający na targu dopuścili się naruszenia przepisów prawa budowlanego, wystawiając stragany, na których budowę nie mieli pozwolenia.
- W związku z powyższym nasze działania zmierzają w kierunku "płatnej legalizacji" - mówi Mamak. - W przypad ku braku akceptacji ze strony właścicieli tego rozwiązania, wydawane są decyzje o nakazach rozbiórki.
Inspektor poinformował nas, że doniesienie w sprawie nielegalnych obiektów, wpłynęło do niego od straży miejskiej. Handlowcy tym faktem są oburzeni. Ich zdaniem, to MPGKiM zgłosił sprawę straży miejskiej.
- MPGKiM stracił nad nami kontrolę, bo już mu nie płacimy - komentują.
- Straż miejska nie kontroluje budów, ale ludzie musieli do nich zgłosić się z interwencją, na którą strażnicy zareagowali, powiadamiając uprawnione do kontroli organy - twierdzi Rudolf Zaczyński, zastępca burmistrza Limanowej.
Miasto rozważa pomysł stworzenia stałego targowiska przy ul. ks. płk. Jońca, gdzie handlowcy mogliby się przenieść. To jednak może powstać najwcześniej w przyszłym roku.
(TOP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?