"Twórcownia" chce oderwać młodych od telewizora

Paulina Maj jest absolwentką kulturoznawstwa w Akademii Ignatianum. Studia podyplomowe ukończyła w Akademii Dziedzictwa. - To właśnie one uwrażliwiły mnie na sprawy związane z regionalnym dziedzictwem. Z kolei studia pedagogiczne, w trakcie których jestem uczą mnie, co trzeba robić, by zajęcia edukacyjne były niekonwencjonalne i atrakcyjne - mówi Paulina.

Olga Gaździcka ukończyła studia z zakresu filozofii. - Mam głowę pełną pomysłów oraz spory zapał do działania - przyznaje.
Jakub Gołąb jest absolwentem turystyki i rekreacji Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie oraz reżyserii dźwięku na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.

- Kiedy złożyłem już dokumenty na reżyserię pojawiło się zainteresowanie fotografią. I okazało się, że aparat "wygrał", bo moją pasją jest robienie zdjęć. Prawdopodobnie w najbliższych dniach uda nam się zrealizować projekt, który pokaże jak wygląda miasto w danym dniu i o danej godzinie. W różnych miejscach Miechowa będą rozstawione aparaty otworkowe skonstruowane przeze mnie oraz mikrofony, które będą zbierać tło dźwiękowe miasta - opowiada Kuba.

Paulina, Olga i Kuba mają swoje pasje. I przyjaciół, którzy pomagają im je realizować. - Nasz kolega Tomek Hołda poddał nam pomysł, by załorzyć stowarzyszenie o nazwie "Twórcownia" - mówi Jakub Gołąb. Od planów przeszli do konkretów. Pod koniec zeszłego roku mieli już wpis do Krajowego Rejestru Sądowego, a w lipcu tego roku otrzymali NIP i REGON.

Ich debiutem było zorganizowanie imprezy o nazwie "Gadafest". Tego typu wydarzenie od trzech lat odbywa się w Rabce. A wszystko zaczęło się od clipu. - Kręciliśmy go z zespołem "Gadabit", w którym występuję. Siedzieliśmy później w barze "U Władka" położonym nad rzeką. To o właśnie tu, w Rabce, pomyśleliśmy, że trzeba coś zorganizować, coś co połączy koncerty z różnego rodzaju warsztatami. I tak naprawdę samą ideę imprezy wymyślił Łukasz Indyk, lider Gadabita- opowiada Jakub Gołąb.

Zwraca uwagę, że rabczańskie edycje "Gadafestu" odbywały się właśnie w barze "U Władka". Organizatorami pierwszej byli zespół Gadabit wraz z agencjami artystycznymi "Co ludzie powiedzą?" oraz "Good Tunes".

- Te dwie agencje bardzo nam pomogły. Później wymyśliliśmy, żeby "Gadafest" urządzić w Miechowie - opowiada Kuba.
Dzięki wsparciu finansowemu gminy Miechów i sponsorów udało się zorganizować w Parku Miejskim m.in. wioskę hamakową, warsztaty dla dzieci i młodzieży (m.in. z haftu, edukacji muzealnej, robienia koszy z wikliny), wioskę muzyczną. Młodzi mieli też ciekawy sposób wykorzystania snopów siana, pniaków i skrzynek. Posłużyły one jako "wyposażenie" wioski piwnej.

Całodniową imprezę zakończyły koncerty muzyczne. Przedstawiciele "Twórcowni" nie ukrywają, że chcą organizować ciekawe warsztaty oraz imprezy dla młodzieży nie tylko podczas "Gadafestu", ale przez cały rok. - Bazujemy na naszych pasjach i chcemy nimi zarażać innych. Chcemy zorganizować grę miejską z nagrodami - mówi Paulina Maj, prezes stowarzyszenia.
Jakub dodaje, że chciałby zainteresować młodych cyklicznymi spotkaniami z nowoczesnymi grami planszowymi.

- Myślimy też o całorocznym programie edukacyjnym z warsztatami fotograficznymi i malarskimi. Ale chcemy, żeby były one prowadzone w interesujący sposób. By, na przykład warsztaty malarskie nie polegały tylko na malowaniu, ale także na pisaniu esejów - mówi Paulina.

Przedstawiciele "Twórcowni" nie ukrywają, że chcieliby prowokować ludzi do spotkań i dyskusji. Wierzą, że uda im się przekonać młodych do swoich pomysłów i odciągnąć, chociaż na parę godzin, od telewizora i komputera.