Sprawa „Symultanki” dotyczy ponad 51 tys. sfałszowanych tłumaczeń dokumentów rejestracyjnych aut sprowadzonych z zagranicy. Wyrok zajmuje blisko 1700 stron.
Na ławie oskarżonych znalazły się 42 osoby, wśród nich właścicielka biura Ewa Sz. i jej syn Jan Sz. oraz ich pracownicy, tłumacze przysięgli i studenci, którzy fałszowali dokumenty. Z ustaleń śledczych wynika, że matka i syn rozkręcili wielomilionowy biznes, a konkurencję wykończyli niskimi cenami. Przestępstwo polegało na tym, iż dokumenty tłumaczyli pracownicy biura i studenci, a nie tłumacze przysięgli, jak wymagają przepisy. Później polski tekst nanoszony był na druki „in blanco” od tłumaczy przysięgłych. Ci ostatni udostępniali także pieczątki i godzili się na podrabianie swoich podpisów.
Jan Sz. był także oskarżony o posiadanie dwóch filmów pornograficznych z udziałem dzieci oraz 19 filmów zawierających treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy, które rozpowszechniał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?