Bunscha, Mazowiecka, Wybickiego, Wielicka - to tylko kilka przykładów krakowskich ulic, których asfalt przypomina bardziej szwajcarski ser niż drogi europejskiego miasta. Podobnie jest w innych rejonach naszego województwa. Kierowcy muszą bardzo uważać, by nie urwać kół lub zawieszenia. Nie trzeba nikomu przypominać, jak niebezpieczne mogą okazać się dla kierowców takie manewry.
Dlatego ruszamy z akcją atlas małopolskich dziur. Zachęcamy naszych Czytelników do przysyłania do nas zdjęć największych i najbardziej niebezpiecznych zagłębień w ulicach i chodnikach. Państwa fotografie i opisy umieścimy na portalu internetowym "Dziennika Polskiego". Na tej podstawie będziemy mogli wspólnie ocenić, jak i kiedy z obiecanych remontów wywiążą się drogowcy. Sprawdzimy też, jak wygląda sytuacja w samym Krakowie i innych miastach województwa. Czy miejskie służby szybko uporają się z remontami?
Jeżeli więc widzicie Państwo w asfalcie wielkie leje jak po bombach, zróbcie zdjęcia i przyślijcie do nas na adres [email protected]. W treści e-maila podajcie nazwę ulicy lub nr drogi i miejscowość (ewentualnie kilometr). Prosimy też o datę i jeżeli to możliwe, krótki opis.
Państwa obserwacje, wraz z krótkim opisem będziemy zamieszczać na bieżąco na naszym portalu. Dzięki Państwa pomocy stworzymy mapę, która pomoże nam jeździć bezpiecznie po Krakowie i Małopolsce. Przypominamy też, że jeżeli w wyniku złego stanu drogi uszkodzimy nasz pojazd, to możemy ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów od zarządcy drogi.
(LEO)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?