Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień w krakowskiej polityce. Betonowanie miasta trzeba zatrzymać w odpowiednim momencie

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Nie miałem większych złudzeń co do tego, że nadzwyczajna sesja w sprawie betonowania Krakowa przyniesie jakieś konstruktywne wnioski i rozwiązania.

Prezydent Jacek Majchrowski miał rację mówiąc, że sesja ma związek z czekającą nas wkrótce kampanią wyborczą i że chodzi o politykę. Ale też sam poszedł w polityczne argumenty broniąc się przed zarzutami o betonowanie miasta, gdy oznajmił, że dopiero rządowy program Mieszkanie Plus zabetonuje Kraków. Polityka polityką, ale warto przejść do konkretów.

Jednym z głównych argumentów prezydenta broniącego się przed zarzutami, że idzie na rękę deweloperom, jest kiepskie prawo, wobec którego miasto jest bezradne i musi godzić się na nowe budynki, jak tylko deweloper wystąpi o pozwolenie na budowę. Tyle tylko, że obecny prezydent rządzi w mieście od 2002 roku. A dopiero niedawno, gdy krakowanie sprzeciwili się zamienianiu łąk w betonowe osiedla, zdecydowano się bardziej chronić istniejące jeszcze tereny zielone. Przez 16 lat można też było uchwalić plany miejscowe zwłaszcza tam, gdzie jest parcie inwestorów i narzucić im warunki, ograniczenia, a nawet zakazy. To prawda, że planów uchwalono dużo, ale jak się okazuje – za mało. Do tego w tych uchwalanych bardziej zwracano uwagę na zaspokojenie apetytów na tereny inwestycyjne niż słuchano alarmów, żeby nie iść tą drogą.

Prezydent sugerował wręcz, że to deweloperzy są szykanowani, bo wiele ich planów torpedują niezadowoleni mieszkańcy. Krakowianie mają zupełnie inne wrażenie – deweloperzy budują nawet wtedy, gdy protesty są silne, firmy deweloperskie realizują swoje plany mimo wszystko, bez oglądania się na to, co będzie później. Brakuje miejsc parkingowych na osiedlach, dojazdów, szkół, przedszkoli. A potem przy takim osiedlu powstaje kolejne i sytuacja staje się jeszcze gorsza.

Kolejny argument na rzecz zgadzania się na kolejne budowy jest to, że coraz więcej osób chce mieszkać w Krakowie, więc potrzebne są im mieszkania. Trudno temu zaprzeczyć. Ale warto też pamiętać o tym, że wiele osób chce wjechać samochodem praktycznie w każdy zakamarek Krakowa, ale jakoś im się na to nie pozwala. Są strefy ograniczonego ruchu, są ulice jednokierunkowe, całkiem realne wydaje się dziś zamknięcie dla ruchu kolejnych fragmentów miasta. Kiedyś rozwiązania blokujące kierowców były nie do pomyślenia. Może warto pomyśleć o zablokowaniu zbyt intensywnej zabudowy już teraz... Na istniejących ulicach można wprowadzić zakaz wjazdu, jak bloki staną, to nie da się zakazać w nich mieszkać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski