Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień w Krakowskiej Polityce. Kompetencje, przypadek i polityka

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Nominacja dla Katarzyny Król wpisuje się w dobroduszny sposób odsuwania dotychczasowych współpracowników przez prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Katarzyna Król, do niedawna wiceprezydent miasta ds. edukacji, została dyrektorem ds. ekonomicznych i zarządzania projektami w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Takie stanowisko w tej miejskiej spółce utworzono na krótko przed powołaniem na nie byłej wiceprezydent. Przypadek?

„Została zatrudniona ze względu na posiadane kompetencje” - głosi fragment oświadczenia MPEC będącego reakcją na artykuł w onet.pl sugerujący, że nowe stanowisko utworzono specjalnie dla Katarzyny Król. Zarząd spółki zdecydował, że potrzebuje nowego dyrektora 16 listopada. 19 listopada rozpoczęto poszukiwania kandydatów na to stanowisko za pomocą internetowej aplikacji służącej do rekrutowania pracowników. Dwa dni później prezes MPEC dostał listę 6 nazwisk, na rozmowę zaprosił tylko jedną osobę - Katarzynę Król. Następnego dnia była już dyrektorem ds. ekonomicznych i zarządzania projektami w miejskiej spółce. Przypadek?

Nominacja dla Katarzyny Król wpisuje się w dobroduszny sposób odsuwania dotychczasowych współpracowników przez prezydenta Jacka Majchrowskiego - zawsze lądowali na ciepłych posadach.

Czym różni się fakt, że wieloletni wiceprezydent Tadeusz Trzmiel został prezesem Krakowskiego Holdingu Komunalnego od posadzenia na dyrektorskim stołku w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej byłej wiceprezydent Katarzyny Król? Jedynie tym, że wiceprezydent Trzmiel znacznie dłużej pracował z prezydentem Majchrowskim niż wiceprezydent Król, dlatego też dostał lepszą posadę.

Można oczywiście wyliczać kompetencje byłych wiceprezydentów (prawdziwe), ale tą najważniejszą, decydującą o powierzeniu im stanowisk ma sam prezydent Majchrowski - to kompetencja walnego zgromadzenia miejskich spółek. Prezydent jednoosobowo odpowiada za nadzór nad spółkami, do których trafiają jego byli już wiceprezydenci. Przypadek?

Warto też zapytać, czym różnią się nominacje w Krakowie od tego, co robi PiS na poziomie kraju. Przecież w przypadku zatrudnionego w Banku Światowym syna koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego też usłyszeliśmy, że ma odpowiednie kompetencje. Ale trudno rozwiać wątpliwości, że to nie przypadek zdecydował o powierzeniu mu tak intratnej posady, a raczej jego rodzinne i polityczne powiązania.

Taka jest polityka. Bez względu na to, jak bardzo ktoś zapewnia, że decyzje personalne są motywowane tylko kompetencjami powoływanych na intratne stanowiska i tak największe znaczenie mają powiązania polityczne, koligacje rodzinne i towarzyskie. Tak było, jest i długo jeszcze będzie. A w Krakowie będziemy pewnie świadkami podobnych sytuacji już w najbliższym czasie. Nie tylko w Urzędzie Miasta i podległych mu jednostkach, czyli w ekipie prezydenta Jacka Majchrowskiego, ale także w Urzędzie Marszałkowskim i jego instytucjach, czyli w świecie marszałka PiS Witolda Kozłowskiego.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski