Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień w Krakowskiej Polityce. PO musi wygrać albo sobie odpuścić

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Jacek Majchrowski łamie kariery kandydatom PO na prezydenta, którzy z nim rywalizowali. Politykom PiS przegrana z nim pozwala rozwinąć skrzydła.

Dzień, w których Platforma Obywatelska będzie musiała ostatecznie zdecydować, czy w najbliższych wyborach poprze obecnego prezydenta Jacka Majchrowskiego czy też wystawi własnego kandydata, zbliża się wielkimi krokami. Dotychczasowe doświadczenia tej partii prowadzą do wniosku, że musi ona albo wskazać kandydata, który wygra z urzędującym prezydentem, albo nie powinna wystawiać go wcale. Dlaczego? Bo złamie mu karierę. Dowodem na to są losy byłych kandydatów PO na prezydenta Krakowa.

Zacznijmy od pierwszego z nich, który przegrał z Jackiem Majchrowskim. Jan Rokita w 2002 roku nie wszedł nawet do drugiej tury. Potem jego gwiazda tylko na chwilę rozbłysła w komisji śledczej ds. tzw. afery Rywina. W 2005 roku w wyborach do Sejmu startował jako „premier z Krakowa” - posłem został, ale szefem rządu już nie. A dwa lata później całkowicie zniknął ze sceny politycznej.

Kandydat z 2006 r. to dziś Tomasz Sz. Po przegranej z prof. Majchrowskim jeszcze przez chwilę był w polityce, potem zajął się biznesem. Wyrok ma zasądzony jeszcze za czas, kiedy był wiceprezydentem Krakowa, ale i jego ostatnimi działaniami biznesowymi interesuje się prokuratura.

Stanisław Kracik, kandydat PO na prezydenta Krakowa z 2010 roku, jest dziś dyrektorem szpitala im. Babińskiego. To i tak całkiem nieźle, choć były burmistrz Niepołomic, odpowiedzialny za ich rozkwit, mógł znacznie bardziej przysłużyć się Małopolsce i jej stolicy.

Ostatnia kandydatka PO Marta Patena po 2014 r. nadal jest radną, ale kiedyś była wiceprzewodniczącą rady, a wskazywano ją nawet jako kandydatkę na wiceprezydenta ds. edukacji.

Nad kandydatami PO ciąży chyba jakieś fatum. Za to startującym w tym samym wyścigu z rekomendacji PiS przegrana z Majchrowskim służy. Pierwszy przegrany - Zbigniew Ziobro - trafił tak jak Jan Rokita do komisji śledczej ds. afery Rywina, a potem został ministrem sprawiedliwości. Ryszard Terlecki przegrał z Jackiem Majchrowskim w 2006 roku, dziś jest szefem klubu parlamentarnego PiS i wicemarszałkiem Sejmu. Andrzej Duda w 2010 roku nie wszedł nawet do drugiej tury wyborów samorządowych, a dziś jest prezydentem Polski. Z tej formuły wyłamuje się nieco Marek Lasota, kandydat PiS z 2014 r., który dziś jest „tylko” szefem krakowskiego oddziału IPN, ale nie wolno zapominać, że był wcześniej w PO.

Za to obecna kandydatka PiS Małgorzata Wassermann, choć jeszcze nie przegrała w Krakowie, wymieniana jest jako najpoważniejsza alternatywa dla marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. I może go zastąpić, gdy ten zdecyduje się na start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wprawdzie politycy PiS te spekulacje nazywają wakacyjnymi dywagacjami dziennikarzy i niepotwierdzonymi newsami, ale pamiętając o losach poprzednich kandydatów PiS na prezydenta Krakowa trudno całkowicie zignorować takie doniesienia.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tydzień w Krakowskiej Polityce. PO musi wygrać albo sobie odpuścić - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski